Kustosz Ziemi Świętej, o. Francesco Patton zwraca uwagę, że w tym roku obchody Bożego Narodzenia w ojczyźnie Jezusa będą skromniejsze niż zazwyczaj. Zabraknie przybywających z całego świata pielgrzymów. Świętować będzie jedynie lokalna wspólnota chrześcijan. Oczywiście będą to święta pełne radości i nadziei, również przy uwzględnieniu, że w ciągu ostatnich 10 miesięcy około 40 proc. mieszkańców Betlejem i okolic zostało zarażonych koronawirusem.
Franciszkanin zwraca uwagę, że uroczystości liturgiczne, przy ograniczonej liczbie uczestników, będą mieć podobny przebieg, co w poprzednich latach. W Bazylice Narodzenia o północy patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa będzie przewodniczył uroczystej Mszy zwiastującej przyjście na świat Zbawiciela.
Szczególny charakter tegorocznego Bożego Narodzenia polega na tym, że znajdując się w sytuacji znacznej tymczasowości i dotknięci bezpośrednio mniej lub bardziej przez pandemię, być może bardziej zdajemy sobie sprawę, co to znaczy oczekiwać Zbawiciela. W Boże Narodzenie Jezus jest ukazany właśnie jako Zbawiciel – tak brzmi istota orędzia Aniołów skierowanego do pasterzy: «Oto zwiastuję wam radość wielką, dzisiaj w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel». Do tej pory, do zeszłego roku, wydawało się, że wszystko będzie przebiegało normalnie, w zwyczajnym rytmie, nikt nie przewidywał, że pojawią się tego typu trudności – zauważa w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Patton. Myśleliśmy, że medycyna rozwiązała wszystkie problemy. Przeżywaliśmy człowieczeństwo w sposób nie do końca świadomy, nie całkiem właściwe rozumiany, jakbyśmy więcej nie potrzebowali zbawienia. Tymczasowość, której doświadczamy obecnie, stawia nas mocno na ziemi i przypomina, że cały czas potrzebujemy zbawienia. Przypomina nam także, że istnieje różnica pomiędzy ocaleniem życia wyłącznie w wymiarze fizycznym, a zbawieniem w głębszym znaczeniu, które uwzględnia także sens życia oraz ostateczne przeznaczenie każdego z nas. Czasami wydaje mi się, że istnieje większe oczekiwanie mesjańskie w odniesieniu do szczepionki niż w relacji do Jezusa Chrystusa.
Krzysztof Ołdakowski SJ