Wiceprezydent USA Mike Pence ogłosił, że umundurowani członkowie żołnierze Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych będą odtąd oficjalnie nazywani strażnikami. Jak filmowi filmowi "Strażnicy Galaktyki" - zauważyli internauci. Czemu nie szturmowcy? - pytają fani "Gwiezdnych wojen".
During the U.S. Space Force 1-year anniversary celebration, VP Pence announces members will now be called "guardians."
— The Recount (@therecount) 18 grudnia 2020
You can't make this shit up.pic.twitter.com/S8cjRX7v80
Siły Kosmiczne są szóstą, najmłodszą częścią amerykańskich sił zbrojnych. Zostały one oficjalnie wyodrębnione w 2019 r. i jest do nich przypisanych 16 tys. osób. Ich dowództwo mieści się w Los Angeles, a jednostki rozlokowane są głównie w Kalifornii i Kolorado.
Poprzednio siły zbrojne USA składały się z Wojsk Lądowych, w których służą żołnierze (soldiers), Sił Powietrznych, w których służą lotnicy (airmen), Marynarki Wojennej z marynarzami (sailors), Korpusu Marines (mówiąc nieprecyzyjnie: piechoty morskiej, której członkowie to po prostu marines) oraz Straży Wybrzeża. Prócz powyższych zawodowych sił zbrojnych, istnieją jeszcze ochotnicze: Rezerwa oraz Gwardia Narodowa.
Jarosław Dudała Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.