Największa planeta Układu Słonecznego, Jowisz, jest jeszcze bardziej tajemnicza, niż dotychczas sądzono.
Sonda Juno zrobiła zdjęcia tajemniczych wirów w jego gęstej atmosferze. Dotychczas takich struktur tam nie widziano, dlatego nie wiadomo, skąd one się wzięły, kiedy się pojawiły (może były zawsze, ale do tej pory po prostu ich nie zauważono) i jaki jest mechanizm ich powstawania. Jowisz nie ma stałej powierzchni, jest planetą gazową. W jego atmosferze dochodzi do wielu bardzo dynamicznych procesów. Przez to, że panujące w niej ciśnienie jest ogromne, nie ma szans, by wysłać sondę, która tam wleci i dokona pomiarów. Jesteśmy więc skazani na wyciąganie wniosków na podstawie tych pomiarów, które wykonywane są z zewnątrz. Jedną z misji, która prowadzi obserwacje, jest sonda Juno. Dwa lata temu NASA pokazała zdjęcie 6 idealnie symetrycznie położonych ogromnych wirów. Dzisiaj tych cyklonów jest już 8, a dwa koleje są w trakcie formowania. Każdy z wirów ma średnicę kilku tysięcy kilometrów. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.