Budowanie bardziej braterskiego i przyjaznego społeczeństwa jest konieczne, jeśli nie chcemy zostać przytłoczeni przez wojny, nienawiść, przemoc i obojętność. Tę drogę Franciszek wyznacza w swej nowej encyklice Fratelli tutti. Słowem kluczowym jest w niej szeroko pojęty dialog.
Trzecią encyklikę Franciszka można nazwać summą społecznego nauczania siedmiu lat pontyfikatu. Sam papież definiuje ją jako encyklikę społeczną. Tytuł zapożycza z „Napomnień” św. Franciszka z Asyżu, które cytuje na początku. Oryginalny tytuł również w języku polskim pozostanie nieprzetłumaczony – tak jak we wszystkich innych językach, w których dokument będzie rozpowszechniany. Wzbudziło to dyskusję nad tym, dlaczego nie pozostawiono łacińskiego tytułu Fratres omnes, użytego przez mistyka z Asyżu. Feministki wyraziły absurdalne oburzenie, że umieszczenie w tytule słowa „bracia” jest przejawem dyskryminacji kobiet i wykluczenia z przesłania papieża „sióstr”, czyli połowy członków Kościoła. Szwajcarski kapucyn i znawca nauczania św. Franciszka podkreśla, że braćmi nazywał on wszystkich ludzi żyjących na ziemi. – Ten termin obejmuje wszystkie narody, języki i rasy, zarówno mężczyzn, jak i kobiety; tych, którzy zwracają się do Boga, jak i ludzi niewierzących, którym św. Franciszek proponuje styl życia mający posmak Ewangelii – podkreśla o. Nikolaus Kuster. Warto dostrzec profetyczne znaczenie miejsca, w którym encyklika została podpisana. Po raz pierwszy od 206 lat miało to miejsce poza Watykanem. Papież z krańca świata, który na patrona swego pontyfikatu wybrał św. Franciszka, sygnował swoją nową encyklikę na jego grobie. – Nie zawahałabym się nazwać tego dokumentu papieskim testamentem, tym bardziej że zakończony jest apelem o życie wyznawców wszystkich religii w miłości i pokoju – mówi „Gościowi” Urszula Rzepczak, korespondentka Polsatu, od 15 lat śledząca z bliska wydarzenia w Watykanie. Nowa encyklika utwierdza w przekonaniu, że braterstwo to główny rys obecnego pontyfikatu. – Słowem kluczowym jest tu szeroko rozumiany dialog. W całej encyklice dostrzegamy troskę o „najmniejszych”, najsłabszych członków społeczeństwa, jakby prośba: „Nie zapominajcie o ubogich!” przenikała cały dokument – dodaje tłumacz papieskich tekstów dominikanin o. Stanisław Tasiemski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska