Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Łk 6,20
Łk 6, 20-26
Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:
«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».
Ewangelia z komentarzem. Być żebrakiem u bram Bożej miłościBłogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Łk 6,20
Być człowiekiem błogosławieństwa to być żebrakiem u bram Bożej miłości – tak mówi o. Jan Andrzej Kłoczowski, dominikanin, który często w swoich homiliach i naukowych opracowaniach wraca do błogosławieństw Jezusa przekazanych apostołom w Kazaniu na Górze. Błogosławieństwo to szczęście, ale nie przychodzi ono w momencie, gdy stajemy się lepsi. Błogosławieństwo zaczyna się od ubóstwa, przychodzi wtedy, kiedy stajemy przed Bogiem z niczym i pozostaje nam tylko zacząć żebrać o Jego miłość. Przychodzi, kiedy nam niesprawiedliwie urągają, kiedy nas oczerniają, kiedy z bezsilności zaczynamy płakać. Błogosławieństwa są kluczem do odkrycia miłości Boga. Ale w tym odkryciu jest też ważne, byśmy sami błogosławili innym, byśmy stawali się ludźmi błogosławieństwa. W życiu nie chodzi tylko o to, by stawać się lepszym, ale by odkrywać logikę Bożej miłości.
Judyta Syrek