40 lat minęło jak jeden dzień. Ale wyraźne wspomnienia ze strajku pozostały. Jak patrzą po latach na przełomowe wydarzenia w zajezdni ich uczestnicy?
Krzysztof Bieżuński miał wtedy zaledwie 20 lat. Był mechanikiem samochodowym w MPK we Wrocławiu. Dołączył do strajku, bo wartości patriotyczne wyniósł z domu rodzinnego. Matka przeżyła obie okupacje: niemiecką i sowiecką, a PRL traktowała jak drugą okupację sowiecką. Ojciec też był nastawiony antykomunistycznie, codziennie słuchał rozgłośni zachodnich nadających w polskim języku np. „Wolnej Europy”, czy „Głosu Ameryki”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Rajfur