Zapisane na później

Pobieranie listy

Przemoc i niepewność

Na Białorusi, po prezydenckich wyborach i stłumionych protestach opozycji, sytuacja jest napięta. Dyktator nie może już rządzić po staremu, ale wciąż ma dość siły, aby stłumić społeczny bunt.

Andrzej Grajewski

|

GN 33/2020

dodane 13.08.2020 19:24

Według wstępnych wyników podanych przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW) w Mińsku urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,08 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasowała się Swiatłana Cichanouska, którą poparło 10,09 proc. wyborców. Żaden z pozostałych trzech kandydatów nie uzyskał 2 proc. głosów. 9 sierpnia wieczorem tysiące ludzi w wielu miastach Białorusi wyszło na ulice, gdy media poinformowały, że według oficjalnego sondażu exit poll zdecydowanie zwyciężył urzędujący prezydent (miał otrzymać ponad 80 proc. głosów). Władze, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, przystąpiły do brutalnej rozprawy z protestującymi. Dzień później Łukaszenka oskarżył Wielką Brytanię, Polskę i Czechy o podżeganie do buntu przeciwko władzy na Białorusi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..