Premier Morawiecki na rozmowach m.in. z Merkel i Macronem

Przed rozpoczęciem czwartego dnia obrad szczytu UE w Brukseli premier Mateusz Morawiecki uczestniczy w poniedziałek w spotkaniu z udziałem m.in. kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydenta Francji Emmanuela Macrona oraz premiera Holandii Marka Rutte.

Jak poinformowało PAP źródło dyplomatyczne, po godz. 16 rozpoczęło się spotkanie z udziałem Morawieckiego, Merkel, Macrona, a także szefów rządów Holandii, Danii, Luksemburga, Węgier i Łotwy.

W poniedziałek nad ranem szef Rady Europejskiej Charles Michel przedstawił unijnym przywódcom nową propozycję dotyczącą funduszu odbudowy i zawiesił posiedzenie. Obrady plenarne mają zostać wznowione o godz. 18.

Do tego czasu szef RE ma przygotować nową wersję liczącego ponad 60 stron dokumentu negocjacyjnego, który opisuje szczegółowo, jakie mają być kwoty i zasady wydawania pieniędzy z funduszu odbudowy i wieloletniego budżetu UE. Podstawą do kompromisu ma być 390 mld euro w grantach w funduszu odbudowy i zmniejszone rabaty dla głównych płatników.

W niedzielę "oszczędni" - Austria, Holandia, Szwecja i Dania, do których dołączyła Finlandia - odrzucili kompromis, który zakładał, że w funduszu na odbudowę będzie o 100 mld euro w grantach mniej, niż chciała KE. Kraje te domagały się obcięcia grantów do 350 mld euro, ale Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i inni optowali za liczbą wskazaną przez Michela, czyli 400 mld euro.

Premier Morawiecki podczas konferencji prasowej mówił polskim dziennikarzom: "Optujemy za tym, żeby łączna pula (funduszu odbudowy - PAP) była podobna, czyli 750 mld euro". Dodał, że przy sumie 750 mld euro w funduszu odbudowy kwota dla Polski może być podobna do szacowanej wcześniej, czyli niemal 64 mld euro lub o "1-2 mld wyższa albo niższa".

"Razem z innymi państwami UE stosujemy zasadę, że nic nie jest uzgodnione, dopóki wszystko nie jest uzgodnione" - zaznaczył Morawiecki.

Premier wskazał ponadto, że aby porozumienie na unijnym szczycie było możliwe do zaakceptowania dla Polski, "musimy uzyskać to, na co wskazujemy od samego początku, czyli brak jakiejkolwiek uznaniowości po stronie ciał unijnych, instytucji unijnych w zakresie tematu przede wszystkim praworządności".

« 1 »