Maestro z misją

Przygotował własny nekrolog, w którym napisał: „Ja, Ennio Morricone, umarłem”. Jest pewne, że jego muzyka nie umrze.

W Rzymie 6 lipca w wieku 91 lat zmarł kompozytor, dyrygent. Niezwykłym talentem przypominał bohatera filmu Giuseppe Tornatore „1900: Człowiek legenda”, do którego skomponował muzykę. Tyle że po nim, inaczej niż po tamtym, płacze cały świat. Był rozpoznawalny, podziwiany i kochany, a jego muzykę z filmów „Misja” czy „Dawno temu na Dzikim Zachodzie” potrafi zanucić wielu, choć na chwilę przenosząc się do tego kawałka muzycznego nieba.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Gruszka-Zych