Pastor, który został prezydentem

Mija tydzień, od kiedy fotel prezydencki w Malawi objął Lazarus Chakwera. Zaprzysiężony 28 czerwca, po 13 miesiącach politycznych sporów w kraju, nowy prezydent - dotychczas pastor największego w kraju protestanckiego kościoła Zgromadzenia Bożego, deklaruje prowadzenie państwa "inspirowane przez Boga i potrzeby Malawijczyków".

W swoim płomiennym przemówieniu, w niedzielę, 28 czerwca, które odwoływało się do pamiętnych słów Martina Luthera Kinga, Chakwera, który pokonał ubiegającego się o reelekcję Petera Mutharikę, mówił o "marzeniu", które łączy naród, aby "cieszyć się wspólnym dobrobytem, ​​a nie tylko wolnością”.

Samo jednak marzenie nie wystarczy, zwracał uwagę nowy prezydent. „Nadszedł czas, abyśmy wykroczyli poza marzenia. Musimy się obudzić, to jest czas, aby powstać ze snu i spełnić nasze marzenie”.

65-letni Chakwera po raz pierwszy pojawił się na scenie politycznej Malawi w 2013 r. jako lider Partii Kongresowej. Wcześniej przez 24 lata przewodził wiernym, największego w kraju kościoła pentekostalnego, Assemblies of God (teologię studiował w Malawi, RPA i USA.)

W 2014 po raz pierwszy startował w wyborach prezydenckich. Wejście do polityki nie było łatwe. O swojej decyzji mówił wtedy: "musiałem się kłócić z Bogiem, o kierunek w życiu, który wydawał się nienaturalny, jak dla mnie". W końcu miał usłyszeć: "Bóg rzekł: rozciągam twoją posługę, abyś był zdolny przewodzić całemu narodowi".

Stories of Grace with Lazarus Chakwera
sapres

W swojej decyzji Chakwera odwołuje się również do Księgi Wyjścia - historii Mojżesza, który miał wyprowadzić naród izraelski z niewoli egipskiej. Głębokim przekonaniem nowego prezydenta jest misja przywódcy, który wychodzi tak naprzeciw społecznym jak i duchowym potrzebom narodu. 

Jak jednak podkreślają jego doradcy, prezydent nie ma na celu państwa teokratycznego, ani nie chce prozelityzmu. "Prezydent wierzy, że rząd jest czymś, co Bóg poddaje narodom, aby wprowadzać porządek i postęp w społeczeństwie, oraz rozwój ludzi" - mówił dla BBC, jego doradca, Sean Kampondeni, wskazując, że przez ostatnie 25 lat, instytucje rządowe w Malawi zostały "dosłownie okaleczone".

Jakim prezydentem okaże się wieloletni "mąż Boży" Lazarus Chakwera, autor wielu publikacji religijnych, ojciec czwórki dzieci?

Doradcy Chakwery deklarują, że obecny prezydent - dotychczasowy kaznodzieja, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak być skutecznym politycznie - i co najważniejsze - nie traktować polityki jako "brudnej gry".

Przede wszystkim będzie musiał teraz wykorzystać swoje umiejętności, aby zbliżyć do siebie ludzi i zjednoczyć kraj, ponad podziałami. A to ma ogromne znaczenie, gdyż jak zwracają uwagę doradcy Chakwery, poprzedni rząd "był otwarcie trybalistyczny w mianowaniu ludzi", gdzie "odsuwani na bok byli szczególnie ludzie z regionów środkowych i północnych".

Malawian preacher Lazarus Chakwera sworn in as president after beating incumbent Mutharika in rerun
DailyNation

Zwolennicy nowego prezydenta wierzą, że pokaże on nowy rodzaj przywództwa, "inspirowany przez Boga i kierowany potrzebami Malawijczyków". Przed nim trudne decyzje: aktualne wyzwania związane z koronawirusem (na dzień 2 lipca: 1742 przypadki, 19 zgonów, 317 wyzdrowiałych), walka z korupcją, troska o wzrost gospodarczy.

Liczące ponad 18 mln. mieszkańców Malawi, jest jednym z najbiedniejszych krajów świata, gdzie ponad połowa populacji żyje poniżej granicy ubóstwa.

« 1 »

kabe/bbc