Warszawa: miejski autobus spadł z wiaduktu. Ofiary śmiertelne, wielu rannych

W czwartek w Warszawie doszło do wypadku autobusu miejskiego, który przebił barierki i spadł z wiaduktu na trasie S8. Z dotychczasowych informacji podanych przez stołeczny ratusz wynika, że około 20 osób zostało poszkodowanych, jest jedna ofiara śmiertelna.

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał z miejsca wypadku autobusu miejskiego w Warszawie ranną 17-latkę z podejrzeniem urazu kręgosłupa; na miejscu wypadku jest też 10 karetek - poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka prasowa LPR Justyna Sochacka.

Jak powiedziała w rozmowie z PAP Sochacka, śmigłowiec odleciał z miejsca wypadku i przetransportował ranną 17-latkę do jednego ze szpitali dziecięcych w stolicy. "Na miejscu jest 10 karetek i zastępy straży pożarnej" - dodała.

Jak zaznaczyła, według jej informacji, trzy osoby są w ciężkim stanie, cztery lżej ranne i dziewięć lekko poszkodowanych, ale dane te mogą ulec zmianie.

Autobusem miejskim, który uległ wypadkowi w Warszawie jechało 40 osób, 20 z nich odniosło mniejsze lub większe obrażenia - mówił w TVP Info wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, który jest na miejscu tragicznego wypadku.

"Niestety mamy jednego zabitego; 6 osób pojechało do szpitali z ciężkimi obrażeniami. Inne, około 10 osób, z lżejszymi obrażeniami, niektóre są tutaj na miejscu opatrywane, inni pojechali również do szpitali" - podkreślił wojewoda.

Według Radziwiłła, kierowca autobusu jest przytomny, nie jest ciężko ranny i jest pod opieką medyczną na miejscu.

"Straż pożarna również zabezpiecza sam autobus, bo to jest autobus napędzany gazem, więc istnieje jakieś potencjalne ryzyko. Zaraz będzie odpowiednia służba, która odsysa to paliwo, żeby można było bezpiecznie manewrować już tym wrakiem" - zaznaczył wojewoda. Poinformował także, że na miejscu jest policja, 11 zespołów ratownictwa medycznego, jeden Lotniczego Pogotowia Ratowniczego, straż pożarna i policja.

Rzecznik prasowy ZTM Tomasz Kunert przekazał PAP, że autobus linii 186, który uległ wypadkowi był praktycznie nowy, kierowca miał certyfikat, a czas pracy nie był przekroczony. Kunert przekazał, że autobus linii 186 kursowanie rozpoczął o 5.25 rano. Wyjaśnił, że autobus jechał w kierunku pętli na Szczęśliwcach, przełamał bariery na trasie S8, część autobusu zawisła na trasie, a część spadła poniżej wiaduktu. Dodał, że kierowca autobusu jest w tej chwili pod opieką służb.

- Najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku na trasie S8 jest zasłabnięcie kierowcy - poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak. Jak podkreślił, kierowca autobusu, który uległ wypadkowi, był trzeźwy.

"Utrudnienia potrwają kilka godzin - poinformował w czwartek PAP rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Szymon Piechowiak. Jeszcze nie znamy przyczyn, co doprowadziło do tego, że kierowca uderzył w bariery w tym miejscu. Nasze ekipy są w kontakcie z Policją i Strażą Pożarną. My pomagamy i zabezpieczamy kwestie związane z zamknięciem pewnych ciągów dróg, kwestie związane z zabezpieczeniem zatoru, który tworzy się na trasie" - powiedział PAP Piechowiak.

"Utrudnienia mogą potrwać kilka godzin, gdyż przejezdny jest jeden pas. W pierwszej kolejności służby skupiają się na tym, żeby wydobyć osoby, które pozostały w autobusie" - dodał.

Piechowiak stwierdził, że kolejne ekipy pracowników GDDKiA są w drodze, aby pomóc w zabezpieczeniu miejsca wypadku.

Jak podała rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w związku z wypadkiem natychmiast przerwał urlop i jest już w drodze do Warszawy.

"Dramatyczny wypadek na moście Grota-Roweckiego w Warszawie. Autobus przegubowy spadł z mostu. Jest wiele ofiar. Na miejscu trwa akcja ratownicza, są wszystkie służby. Poprosiłem min. M. Kamińskiego i min. Ł. Szumowskiego o szczególną pieczę nad niesieniem pomocy poszkodowanym" - napisał prezydent Andrzej Duda na Twitterze.

« 1 »
TAGI: