Prezydent Duda do zagranicznych redakcji: Wierzę w różnorodność i równość

Wierzę w różnorodność i równość - napisał na Twitterze w niedzielę prezydent RP Andrzej Duda. Wiadomość w języku angielskim zaadresował do redakcji agencji Reutera i AP, amerykańskiego dziennika "New York Times" oraz brytyjskich dzienników "The Guardian" i "Financial Times".

"Po raz kolejny, w ramach brudnej walki politycznej, moje słowa zostały wyrwane z kontekstu. Naprawdę wierzę w różnorodność i równość" - napisał na Twitterze prezydent Duda.

"Jednocześnie przekonania jakiejkolwiek mniejszości nie mogą zostać narzucone większości pod pozorem tolerancji. W naszych czasach Prawda stała się przestraszonym małym stworzeniem, które ukrywa się przed znacznie silniejszą Poprawnością" - stwierdził prezydent.

"Wierzę w świat, w którym prawdy, takie jak MeToo, mogą mieć bezpieczną przestrzeń. Gdzie możemy mówić, co myślimy, gdzie słowa nie są przekręcone. Wierzę w tolerancję dla wszelkich poglądów, więc proszę przestać rozpowszechniać fake newsy" - dodał.

Reuters, AP, "New York Times", "The Guardian" i "Financial Times" opublikowały artykuły, w których zacytowały m.in. sobotnią wypowiedź prezydenta na temat LGBT.

Agencja Reutera w sobotę w depeszy pt. "Polski prezydent porównuje ideologię LGBT do sowieckiej indoktrynacji" napisała, że Andrzej Duda jest "sojusznikiem nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która odrzuca promowanie praw lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych (LGBT) jako obcych wpływów osłabiających tradycyjne polskie wartości".

Agencja AP w sobotę w depeszy pt. "Polski prezydent nazwał ideologię LGBT gorszą od komunizmu" napisała, że wielu konserwatywnych polityków w Polsce twierdzi, że sprzeciwia się nie poszczególnym gejom i lesbijkom, ale "celom ruchu na rzecz praw obywatelskich, które, jak twierdzą, są importowane z zagranicy i grożą seksualizacją młodych ludzi". Dodała, że polscy geje i lesbijki oraz liberalni Polacy "twierdzą, że urzędnicy państwowi przyjmują język dehumanizacji"

Depesza AP ukazała się m.in. w dzienniku "New York Times".

"Duda, wspierany przez konserwatywno-nacjonalistyczną partię Prawa i Sprawiedliwości, powiedział, że zgadza się z innym politykiem z obozu rządzącego, który powiedział, że LGBT to nie ludzie, to ideologia" - napisał w sobotę James Shotter w "Financial Times".

Shaun Walker w piątek, odnosząc się do podpisania przez Andrzeja Dudę "Karty rodziny", napisał w "The Guardian", że "prawa gejów i homofobia będą prawdopodobnie głównymi tematami w opóźnionych wyborach prezydenckich w Polsce po tym, jak faworyt obiecał bronić dzieci przed ideologią LGBT". Dziennikarz porównał "zakaz promowania ideologii LGBT" do zakazu tzw. "gejowskiej propagandy" w Rosji.

W sobotę prezydent spotkał się z mieszkańcami Brzegu. "Przez cały okres komunizmu w szkołach dzieciom wciskano komunistyczną ideologię. To był bolszewizm. Dzisiaj też próbuje nam się i naszym dzieciom wciskać ideologię, tylko inną, zupełnie nową. To jest taki neobolszewizm" - ocenił Duda.

"Jeżeli w szkole przemyca się ideologię, żeby zmienić punkt widzenia dzieci i ustawić ich patrzenie na świat, choćby poprzez ich seksualizację w dziecięcym wieku, to jest sprzeczne z najgłębszą logiką dojrzewania człowieka w sposób spokojny, zrównoważony" - podkreślił.

"Próbuje się nam proszę państwa wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia. (...) Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT, niech zobaczy jak wyglądało budowanie tej ideologii, jakie poglądy głosili ci, którzy ją budowali" - powiedział Andrzej Duda.

Ocenił, że "najlepszym dowodem na to, że jest to ideologia, jest to, że część osób, które mają preferencje homoseksualne, nie utożsamia się z tym ruchem i ideologią".

Prezydent podkreślił, że on darzy wszystkich ludzi szacunkiem. "Ale nie pozwolę, by ideologizowano dzieci, bo jest moja odpowiedzialności za Polskę i polską młodzież" - mówił. Duda podkreślał, że pokolenie jego rodziców walczyło o to, by młodzież była wolna od indoktrynacji komunistycznej. "Nie po to oni walczyli, aby teraz przyszła inna ideologia, jeszcze bardziej niszcząca dla człowieka. Ideologia, która pod frazesami szacunku i tolerancji ukrywa głęboką nietolerancję i wykluczenie tych, którzy nie chcą jej ulec" - mówił.

« 1 »