Zachorowało łącznie 51 482 pracowników służby zdrowia. Innym poważnym problemem epidemii jest masowe zgłaszanie się personelu szpitali do poradni psychologicznych.
Z komunikatu ministerstwa zdrowia, opublikowanego w piątek wieczorem, wynika, że od lutego, kiedy w Hiszpanii zanotowano pierwsze przypadki infekcji koronawirusem, na Covid-19 zachorowało łącznie 51 482 pracowników służby zdrowia.
Czytaj w najnowszym "Gościu": Święte dzieci
Jak dowiedział się wydawany w Barcelonie dziennik „La Vanguardia”, wśród zakażonych koronawirusem członków personelu medycznego jest około 10 tys. osób zatrudnionych w służbie zdrowia w regionie Katalonii.
„La Vanguardia” wskazuje, że innym poważnym problemem epidemii jest masowe zgłaszanie się personelu szpitali do poradni psychologicznych. Z szacunków medycznej Fundacji Galatea wynika, że jej psycholodzy przyjęli w okresie epidemii w formie wideokonferencji ponad 500 pracowników służby zdrowia cierpiących na zaburzenia psychologiczne, głównie lekarzy i pielęgniarek.
W sobotę służby sanitarne Katalonii poinformowały, że z powodu epidemii i paraliżu lokalnej służby zdrowia od marca konieczne było odwołanie lub przełożenie na inny termin 70 tys. operacji w szpitalach tego północno-wschodniego regionu Hiszpanii.
Tymczasem od kilku dni władze sanitarne Katalonii oskarżają rząd Hiszpanii o zaniżanie liczby zmarłych. O ile w piątek resort zdrowia Hiszpanii poinformował, że w całym kraju od czwartku zanotowano zaledwie dwa przypadki śmierci na Covid-19, to służby sanitarne Katalonii ogłosiły, że w tym samym okresie tylko na terenie tego regionu nastąpiły 42 zgony.
Według komunikatu ministerstwa zdrowia Hiszpanii do piątkowego popołudnia w całym kraju zanotowano ogółem 27 121 zmarłych wskutek infekcji koronawirusem, a liczba zakażonych osób wynosiła 238 564.