Bohaterką okładki nowego „Gościa” jest święta Katarzyna ze Sieny. W okresie pandemii przeżywamy jej wspomnienie, kobiety bardzo radykalnie ufającej Bogu i podejmującej zdroworozsądkowe decyzje, żyjącej w czasach zarazy jak i zarazy toczącej Kościół.
Numer 17. ukazał się bez dodatków diecezjalnych, których drukowanie jest obecnie niemożliwe. Dostarczany jest również do parafii – z zachowaniem jak najsurowszych zasad bezpieczeństwa.
Gorąco polecamy też opcję – zdobądź "Gościa" bez wychodzenia z domu. Podobnie jak w minionych tygodniach proponujemy skorzystanie z kilku wariantów. Sprawdźcie tutaj.
Ks. Adam Pawlaszczyk w tekście wstępnym do nowego numeru GN pisze:
Nie da się zaprzeczyć: święta Katarzyna, która na okładce „Gościa Niedzielnego” wskazuje na Europę (jest jej patronką!), była kobietą wybitną. Uparta od dzieciństwa, kiedy to ogoliła głowę na łyso, żeby tylko dotrzymać ślubu miłości do Chrystusa i nie dać się wydać za mąż, w dorosłym życiu doradzała papieżom. „Cóż wam po wiedzy, z którą się tak obnosicie, skoro nie czyni was ona lepszymi” – śmiało zapytała... inkwizytorów. Za jej sprawą zakończył się czas rezydowania papieży w Awinionie. I stało się to w naprawdę przejmujących okolicznościach, gdy życzliwi doradzali Ojcu Świętemu, aby tego nie robić, argumentując to tym, że rzymianie papieża otrują. Katarzyna odpowiadała, że apteki awiniońskie też pełne są trucizn. Zbyt racjonalna? Zbyt w tym stanowcza i uparta? Jednocześnie mistyczka, pełna żaru miłości do Chrystusa, przeżywająca mistyczne uniesienia i przekonana, że jej naturą jest ogień. Paweł VI ogłosił ją doktorem Kościoła, a Jan Paweł II włączył do grona patronów Europy. Czas pandemii jest dobrym momentem, by sobie o tym przypomnieć. Katarzyna naprawdę ma współczesnej Europie wiele do powiedzenia. Może należałoby pozwolić jej mówić głośniej? Zwłaszcza to, że należy postępować rozumnie i jednocześnie nie tracić zaufania do Boga?
W "Gościu" także:
Redakcja