Arkusze na egzamin ósmoklasisty i maturalny są przygotowane, teraz to tylko kwestia dystrybucji i dania wyraźnego sygnału, kiedy te egzaminy mają się odbyć - powiedział minister edukacji, Dariusz Piontkowski. Jeśli sytuacja epidemiczna na to pozwoli, będziemy starali się zorganizować egzaminy w czerwcu - dodał.
W związku z epidemią koronawirusa zajęcia stacjonarne w szkołach są zawieszone do 26 kwietnia, a szkoły mają obowiązek nauczania na odległość. Pod koniec tygodnia rząd ma ogłosić, co dalej ze szkołami. Terminy egzaminów ósmoklasisty i maturalny zostały przełożone, a nowe - mają być podane co najmniej na trzy tygodnie przed ich przeprowadzeniem egzaminów.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy szef MEN po raz kolejny stwierdził, że na razie nie ma powodów, by wydłużyć rok szkolny, a powrót uczniów do szkół przed wakacjami zależy od sytuacji epidemicznej.
Piontkowski podkreślił, że jego resort będzie starał się zorganizować egzamin ósmoklasisty i maturalny "prawdopodobnie w czerwcu, jeśli sytuacja epidemiczna na to pozwoli", natomiast w końcu czerwca chce zorganizować egzaminy zawodowe.
Oświadczył, że arkusze na egzamin ósmoklasisty i maturalny są gotowe, przygotowane są też Centralna Komisja Egzaminacyjna i zespoły nadzorujące przebieg egzaminów pisemnych. "Dyrektorzy szkół na przełomie lutego i marca mieli obowiązek przygotowania zespołów nadzorujących i już to zrobili. Te zespoły będą mogły pracować w tym terminie, w którym ostatecznie odbędą się egzaminy" - poinformował.
Wyjaśnił, że sprawdzanie egzaminów odbędzie się w podobny sposób, jak do tej pory. "Zespoły egzaminatorów w kilka tygodni po egzaminach spotykają się głównie w trybie weekendowym i sprawdzają prace. Być może będzie większa liczba szkół, w których egzaminatorzy będą pracowali" - powiedział.
O tym, czy uczniowie będą musieli przyjść na egzaminy w maseczkach, zdecyduje - jak mówił szef MEN - minister zdrowia i główny inspektor sanitarny.
Przeprowadzenie egzaminów ustnych będzie zależeć od wskazań ministra zdrowia. Jak podał Piontkowski, odwołanie części ustnej jest jednym z rozważanych wariantów, tym bardziej, że egzamin ustny nie wpływa na rekrutację do szkół wyższych.
Na pytanie, czy przewidywana jest rezygnacja z przeprowadzenia egzaminu ósmoklasisty, szef MEN odpowiedział, że na razie chce doprowadzić do tego, by egzamin się odbył, bo egzaminy zewnętrzne są najbardziej wiarygodną metodą sprawdzenia wiedzy i umiejętności uczniów. "Gdyby warunki epidemiczne nie pozwoliły na przeprowadzenie egzaminu, wtedy bierzemy pod uwagę także inne warianty" - wskazał.