Jedyna przeszkoda w otrzymaniu łask kryje się potencjalnie w ludzkich sercach, a nie w utrudnieniu dostępu do korzystania z sakramentów świętych.
Co roku z nadzieją oczekujemy pierwszej niedzieli po Świętach Wielkiej Nocy. To właśnie ten dzień Jezus, objawiając się świętej siostrze Faustynie, wyznaczył jako datę Święta Miłosierdzia, z którym wiążą się szczególne i wyjątkowe łaski, przede wszystkim – darowanie win i kar przyobiecane tym, którzy w stanie łaski uświęcającej przystąpią do Komunii Świętej. Jezus zapowiada: „W święto Moje – w święto Miłosierdzia – będziesz przebiegać świat cały i sprowadzać będziesz dusze zemdlone do źródła miłosierdzia Mojego. Ja je uleczę i wzmocnię” (Dz. 206). Czy w tym roku, z uwagi na utrudniony dostęp do świątyń, uczestnictwa we Mszy Świętej oraz sakramentów, będziemy pozbawieni daru Bożego Miłosierdzia?
Miłosierdzie bez granic
Św. Faustyna, sekretarka Bożego Miłosierdzia, osoba będąca w tak bliskim i osobistym kontakcie z Jezusem, doświadczająca stałych objawień, często, co powodowało jej wielkie cierpienie, nie była w stanie, z powodu choroby i wielkiego osłabienia, uczestniczyć we Mszy Świętej, przyjąć Komunii Św. lub uczestniczyć we wszystkich obrzędach (Dz. 325, 894, 1202, 1453, 1657, 1786). Mimo że w „Dzienniczku” ogromna rola Komunii Świętej w dążeniu do świętości i umacnianiu sił do walki z grzechem podkreślana jest niemal nieustannie, a Faustyna pragnie przyjmować Jezusa do serca codziennie (wielokrotnie skutecznie wypraszała łaskę polepszenia stanu zdrowia, by możliwe było przystąpienie do Sakramentu), jednocześnie jednak z zapisków przyszłej Świętej jasno wynika, że łaska Bożego Miłosierdzia zawsze znajdzie swój dostęp do duszy spragnionej przemiany na lepsze, rozumiejącej, że bez pomocy Boskiej walka z grzechem jest skazana na przegraną, człowiek nie jest bowiem w stanie pokonać swoich słabości o własnych siłach. Zastanawiając się więc nad możliwościami takiego przeżycia tegorocznej Niedzieli Miłosierdzia, by skorzystać z ogromu przyobiecanych łask, musimy pamiętać, że jedyna przeszkoda w ich otrzymaniu kryje się potencjalnie w ludzkich sercach, a nie w utrudnieniu dostępu do korzystania z sakramentów świętych.
Spowiedź i Komunia Św. bez kapłana?
Tegoroczne obostrzenia utrudniające, często wręcz uniemożliwiające przystępowanie do Spowiedzi i Komunii Świętej są nie tylko wielką próbą, a dla wielu osób – cierpieniem, ale również i szansą na to, by pogłębić swoje rozumienie i przeżywanie najważniejszych sakramentów. Rozumieją to również i kapłani, którzy, wychodząc naprzeciw wątpliwościom, problemom i rozterkom wiernych, zalecają ćwiczenie się we wzbudzaniu w duszy żalu doskonałego oraz duchowe przyjmowanie Komunii Świętej – sposoby duchowego życia chrześcijanina w trudnym czasie, kiedy z jakichś względów osobiste, fizyczne uczestniczenie w obrzędach Spowiedzi i Komunii Świętej nie jest możliwe. Zgodnie z nauką Soboru Trydenckiego o sakramencie pokuty wiadomo, że skrucha człowieka może pojednać człowieka z Bogiem, zanim jeszcze grzesznik przystąpi do spowiedzi1. Katechizm Kościoła Katolickiego mianem żalu doskonałego określa taki żal za grzechy, który wypływa z miłości do Boga i dlatego nazywany jest również „żalem z miłości”2. Żal doskonały odpuszcza grzechy powszednie, a także śmiertelne – o ile zawiera silne postanowienie przystąpienia do Sakramentu Pokuty i Pojednania, gdy tylko będzie to możliwe. O. Jacek Salij w wygłoszonych w tym roku internetowych rekolekcjach wielkopostnych przypomniał, że żal, będący elementem oczyszczenia duszy z grzechów, nie jest emocją, ale „przyznaniem racji Panu Bogu, że On, potępiając nasz grzech, potępia go dlatego, że nas kocha”3.
Czytaj dalej na kolejnej stronie
1 O uzyskaniu przebaczenia grzechów ciężkich w sytuacji nadzwyczajnej poza spowiedzią, http://krakow.saletyni.pl/?p=4438
2 Katechizm Kościoła Katolickiego, punkt 1452.
3 O. Jacek Salij, Rekolekcje wielkopostne 2020, https://www.facebook.com/ziemianiebotvp/videos/2617689048473721/?v=2617689048473721
Justyna Baran