W Nowym Jorku zmarł w poniedziałek major Jerzy Główczewski, pilot Dywizjonu 308 "Krakowskiego". Miał 98 lat. Był autorem trzech tomów wspomnień. Do Stanów Zjednoczonych przybył w 1962 roku.
Główczewski urodził się w Warszawie w roku 1922. Był ostatnim żyjącym pilotem myśliwca z II wojny światowej. Wykonał sto lotów bojowych.
Walczył w Brygadzie Karpackiej w Afryce, a później w Polskich Siłach Powietrznych w Europie. Uczestniczył m.in. w bitwie nad Gandawą w roku 1945. Za służbę w czasie II wojny światowej został trzykrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Polowym Znakiem Pilota.
🏴He took part in the last major air battle of #WWII on the Western Front, #OperationBodenplatte, flying with the #308Squadron. Fighter pilot, soldier of #PolishIndependentCarpathianRifleBrigade, and veteran of the Battle of #Tobruk, #JerzyGłówczewski passed away on 13 April.🕯 pic.twitter.com/NPiK73OeF6
— Institute of National Remembrance (@ipngovpl_eng) 14 kwietnia 2020
Główczewski zdemobilizował się w 1946 roku w stopniu sierżanta podchorążego (brytyjski Warrant Officer). Po krótkim pobycie we Francji wrócił w roku 1947 do Polski. Jako absolwent architektury na Politechnice Warszawskiej przyłączył się do prac przy odbudowie Warszawy.
W Stanach Zjednoczonych był m.in. wykładowcą Uniwersytetu Stanowego w Karolinie Północnej. W Nowym Jorku pracował dla Fundacji Forda oraz ONZ. Wykładał architekturę w Instytucie Pratta.
Wojna, życie rodzinne, przyjaciele, koledzy, nauczyciele i autorytety to przedmiot trzech tomów jego wspomnień: "Wojak mimo woli", "Optymista mimo wszystko" i "Moja Ameryka". W USA została wydana jego książka "The Accidental Immigrant: A Memoir".
W rozmowie z PAP mieszkający w Nowym Jorku Janusz Kapusta, artysta plastyk, filozof, z wykształcenia także architekt, powiedział, że był on autorem projektu okładki do amerykańskiego wydania wspomnień Główczewskiego, które ukazały się w roku 2007.
"Mimo że znałem go wówczas już od 30 lat, nie byłem świadom jakim był wyjątkowym człowiekiem. Uzmysłowiły mi to dopiero jego wspomnienia. Stąd też nad okładką, która wydawała mi się łatwym zadaniem pracowałem o wiele dłużej niż nad podobnymi projektami. Stało się to okazją do ujawnienia niezwykłości i bogactwa jego życia" - stwierdził Kapusta.
🏴 13 IV 2020 zmarł Jerzy Główczewski 🇵🇱:
— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) 14 kwietnia 2020
✅ żołnierz #BrygadaKarpacka
✅ pilot #Dywizjon308
🎖 3x #KrzyżWalecznych
🟥 Po #IIWŚ #WładzeKomunistyczne odebrały mu licencję pilota (odzyskał ją po latach).#PolscyPiloci #PolskieLotnictwoWojskowe pic.twitter.com/N6eb4Wg1nM
Mówił o Główczewskim jako o bardzo gościnnym człowieku, mającym rozległe zainteresowania.
"Spotykaliśmy się na kolacjach, które sam przygotowywał. Rozmawialiśmy o architekturze, sztuce i tajemnicy życia" - powiedział Janusz Kapusta.