Po internecie krąży mem. Kilku kaznodziejów zapowiada: „Przygotowaliśmy dla was wielkopostne rekolekcje”. Na to odzywa się w niebie Pan Bóg: „My również…”. Takich rekolekcji nie spodziewał się nikt. Zatrzymanie, którego doświadczamy, jest bolesne, ale konieczne.
Hasła: „Rekolekcje to czas zatrzymania się” albo „Zatrzymaj się, człowieku!”. Ileż razy je słyszałem. Zbyt wiele, bo przestałem na nie reagować. Potraktowałem je jako „kaznodziejski wytrych” i przestały na mnie robić wrażenie. Ostatnio słowo „zatrzymanie” zyskało nowe, dosłowne znaczenie. Wszystko się zatrzymało.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz