Cierpiący Sługa Jahwe jako uczeń

W zrozumieniu ewangelicznego opowiadania o męce Pana Jezusa w Niedzielę Palmową ma nam pomóc fragment trzeciej z czterech pieśni Sługi Jahwe, dzisiejszego pierwszego czytania z Księgi Izajasza.

Uderzają najpierw te trzy wyznania: „Ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój (…). Nie zasłoniłem mojej twarzy”. Wobec wrogości i zadawanych cierpień fizycznych bezimienny bohater, nazywany „Sługą Jahwe”, zachowuje przedziwną stałość, ale też pokorną łagodność. Taki sam pokazał się w pierwszej z pieśni, gdy nic nie zapowiadało, że jego losem będzie taka agresja: „Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć swego głosu na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi knotka o nikłym płomyku”. W zapowiedzi pierwszej pieśni Sługa miał „przynieść narodom Prawo” i zrobił to, ale nie spotkała Go za to wdzięczność. Święty Jan Ewangelista napisze, nazywając wybranego i posłanego przez Pana Boga „Słowem”: „Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Zbigniew Niemirski