Obserwatorzy biją na alarm: w naszym kraju coraz mniej ludzi obdarza zaufaniem instytucję Kościoła.
Od Kościoła gremialnie odwracają się młodzi. Publicyści i celebryci mówią o Kościele z lekceważeniem. Eksperci, głównie zdeklarowani ateiści, z moralną wyższością wykazują, że czas dominacji Kościoła w naszym społeczeństwie się skończył. Niektórzy sądzą, że gdyby Kościół przejął lewicową nowomowę, byłby atrakcyjniejszy. Tymczasem św. Paweł mówi: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży w was mieszka?”. Kościół nie jest nasz, lecz Boży. Ludzie go nie szanują, bo nie dostrzegają w nim tejże świątyni. Ilekroć słyszę, że należy zbudować „nowy Kościół”, drżę z przerażenia, że zamiast niego pojawi się jakaś organizacja pozarządowa, agenda ONZ-u lub rezerwat amiszów. Apostoł buduje Kościół, trzymając się ściśle Bożego projektu: „Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek”. I dodaje: „Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus” (1 Kor 3,10-11).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Robert Skrzypczak