Irańskiego generała Kasima Sulejmaniego zabiły rakiety wystrzelone przez drona, który latał wysoko nad Bagdadem. Jego piloci siedzieli tysiące kilometrów dalej, w bunkrze znajdującym się gdzieś na pustyni w Nevadzie. Swojego wroga widzieli przez zaawansowane systemy optyczne.
Generał Sulejmani był uznawany za terrorystę w wielu krajach świata. Nie mnie oceniać, czy zasłużył na taką opinię, ale faktem jest, że znalazł się na czarnej liście, bo był odpowiedzialny za planowanie i realizowanie zamachów na amerykańskich żołnierzy i dyplomatów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek