Życie każdego z nich to scenariusz dramatycznego filmu z... dobrym zakończeniem. A ciąg dalszy nastąpi.
Uwolnieni przeszli skomplikowaną i dramatyczną drogę. Bywało, że pokazywali ich palcami i mówili: „z tego faceta to już nic nie będzie”, „tamten to się stoczył”, „szkoda dziewczyny, zupełnie rozwaliła sobie życie”. Jednak gdy się dotknie dna, a ma obok siebie pomocną dłoń, można się odbić i zacząć wszystko od nowa. Dziś uwolnieni od zła, nałogów, negatywnego towarzystwa mówią o swoim lepszym życiu. O nowym życiu dla ludzi i dla Boga. Czy raczej dla… samych siebie. A do tego szeroko opowiadają o sobie młodym. Może dzięki prawdzie i świadectwom mniej będzie ludzkich dramatów i bólu? Osoby w kryzysach mają więcej siły, by walczyć o siebie i wierzyć, że można zmienić siebie i świat wokół, gdy ktoś zaszczepi w nich nadzieję.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska