Pijane prawo

Myśl wyrachowana: Jeśli człowiek powstaje w chwili urodzenia, to po co ciąża?

Mieszkanka Miastka w Pomorskiem urodziła córkę kilka tygodni przed terminem. Pijaną córkę – dziecko miało we krwi 0,9 promila alkoholu. 29-letnia matka miała o promil więcej. Dziewczynka miała trudności z oddychaniem, okazało się też, że ma wadę serca. Mimo tego prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie narażenia noworodka na utratę zdrowia i życia. Dlaczego? Bo śledczy stwierdzili, że „matka nie ponosi odpowiedzialności za swoje zachowanie względem płodu”. I jeszcze lepszy kwiatek: „płód staje się człowiekiem w chwili rozpoczęcia akcji porodowej”. Prokurator prowadzący sprawę powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu”, że niezależnie od oceny moralnej, „zgodnie z prawem dziecko staje się dzieckiem w chwili rozpoczęcia akcji porodowej”. Poinformował też, że prawo „rozgranicza, kiedy mamy do czynienia z płodem, a kiedy z człowiekiem”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Franciszek Kucharczak