Wzięło w niej udział ponad 2 tys. pielgrzymów z całego świata. Wśród nich chrześcijanie ze Strefy Gazy, którzy w ostatniej chwili od izraelskich władz otrzymali zgodę na udział w uroczystościach.
Życzę nam, aby te święta przyniosły choć trochę spokoju - mówił w homilii abp Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy. Zachęcił do życia w "stylu betlejemskim", który określił jako miłość do każdego człowieka, nawet bardzo różniącego się od nas.
Hierarcha przypomniał, że w opisie narodzin Jezusa jedną z głównych ról grają pasterze, ubodzy i niepiśmienni, a nie elita intelektualna narodu. - Narodziny Jezusa pokazują Jego styl, którym jest wybór ubóstwa i ubogich - zaznaczył. - Pasterze, pogardzani i marginalizowani, są pierwszymi, którzy spotykają Jezusa, choć przychodzi on do wszystkich.
Patriarcha wyjaśnił także, kiedy rezygnujemy ze "stylu betlejemskiego". - Dzieje się tak, gdy niesprawiedliwość zaczynamy traktować jako coś normalnego, gdy akceptujemy rozłamy i podziały w naszym społeczeństwie spowodowane przez politykę, gdy uważamy, że to normalne, że nie możemy swobodnie się przemieszczać - powiedział abp Pizzaballa. - Szczególna rezygnacja ze stylu Jezusa jest wówczas, gdy przestajemy dostrzegać wokół siebie innych od nas, żydów, muzułmanów czy chrześcijan, a pokój uważamy za nieosiągalną utopię.
Patriarcha podziękował wszystkim, którzy są świadectwem stylu Jezusa. - Myślę o tych, którzy spędzają życie służąc niepełnosprawnym, o szkołach, w których razem dorastają młodzi chrześcijanie i muzułmanie, o wielu inicjatywach solidarnościowych, które nieustannie pojawiają się w naszych wspólnotach na całym terytorium naszej diecezji.
Pasterka była najważniejszym punktem obchodów Świąt Bożego Narodzenia w Betlejem, jednym z głównych miast Autonomii Palestyńskiej. Liczy ono 30 tys. mieszkańców, w większości muzułmanów. Chrześcijanie stanowią zaledwie 14 proc. ludności.