Prezydent Andrzej Duda powołał w piątek rząd Mateusza Morawieckiego. Członkowie Rady Ministrów na czele z premierem odebrali nominacje i złożyli przysięgę. "Dla premiera, wicepremierów, ministrów - drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte" - zadeklarował prezydent.
Premier Mateusz Morawiecki oprócz funkcji szefa rządu objął także stanowisko ministra sportu. To drugi taki przypadek w niedawnej historii - w 2005 roku przez dwa miesiące ministrem sportu był ówczesny premier Marek Belka.
Drugą osobą powołaną w piątek na dwa urzędy jest Mariusz Kamiński, który został powołany na ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz ministra-członka Rady Ministrów.
"Minister Kamiński - podobnie jak teraz - będzie zarówno ministrem spraw wewnętrznych i administracji, jak i koordynatorem służb specjalnych, z tego powodu formalnie obejmuje dwa urzędy" - wyjaśnił po nominacjach dziennikarzom rzecznik rządu Piotr Mller.
Jacek Sasin został w piątek powołany na wicepremiera, ministra aktywów państwowych. By mogło działać nowe Ministerstwo Aktywów Państwowych, potrzebna będzie nowelizacja ustawy o działach administracji rządowej. "Po zmianie ustawy o działach, te spółki będą przydzielone odpowiednio do Ministerstwa Aktywów Państwowych" - powiedział dziennikarzom Mller. "Nie wszystkie spółki będą przydzielone do Ministerstwa Aktywów Państwowych, podobnie jak to było w przeszłości, natomiast oczywiście znacząca ich większość" - dodał.
Piotr Gliński został powołany na wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Jarosław Gowin został powołany na wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Jacek Czaputowicz został powołany na ministra spraw zagranicznych, natomiast dotychczasowy wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański został powołany na ministra-członka Rady Ministrów. Szymański dotychczas kierował polityką europejską jako wiceszef MSZ ds. europejskich. Prezentując kandydatów na ministrów w ubiegły piątek, premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w jego nowym gabinecie "pion europejski" przejdzie pod bezpośredni nadzór kancelarii premiera i zostanie wydzielony z MSZ. Szymański pokieruje zatem polityką europejską w randze ministra konstytucyjnego w KPRM.
Mariusz Błaszczak został natomiast powołany na ministra obrony narodowej. Tadeusz Kościński został powołany na ministra finansów, Marlena Maląg na ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Michał Kurtyka na ministra klimatu, a Małgorzata Jarosińska-Jedynak na ministra funduszy i polityki regionalnej. Zbigniew Ziobro został powołany na ministra sprawiedliwości, Łukasz Szumowski na ministra zdrowia, Jadwiga Emilewicz na ministra rozwoju, Andrzej Adamczyk na ministra infrastruktury, a Jan Krzysztof Ardanowski na ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Ponadto Marek Zagórski został powołany na ministra cyfryzacji, Marek Gróbarczyk na ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, a Dariusz Piontkowski na ministra edukacji narodowej.
Michał Dworczyk został powołany na ministra-członka Rady Ministrów. Zostanie szefem kancelarii premiera. Ponadto Łukasz Schreiber został powołany na ministra-członka Rady Ministrów. Będzie szefem Stałego Komitetu Rady Ministrów. Michał Woś został powołany na ministra-członka Rady Ministrów. Docelowo zostanie on powołany na stanowisko ministra środowiska.
Podczas uroczystości zarówno prezydent, jak i premier zabrali głos. "Proszę żebyście państwo wiedzieli, że dla was, zwłaszcza dla pana premiera, panów wicepremierów, ministrów, wszystkich - drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte" - zadeklarował Andrzej Duda. "Jestem gotów na rozmowę nawet na najtrudniejsze tematy. Pewnie takie rozmowy będą się zdarzały. Jeżeli będą się odbywały u mnie, będę za to zawsze ogromnie wdzięczny i chcę, żebyście państwo o tym zawsze pamiętali, że nawet w najtrudniejszych kwestiach, zawsze jestem otwarty na pomoc i zawsze jestem gotów wspólnie dźwigać ciężar, jeżeli będzie służył dobru, wspólnemu dobru Rzeczypospolitej" - zapewnił prezydent.
"Chciałbym, żeby to, co będzie realizowane w ciągu najbliższych czterech lat, było realizowane co najmniej tak samo dobrze, jak to, co było realizowane do tej pory. Wiele dobrych rzeczy zostało zrobionych, wiele polskich rodzin poczuło, że rzeczywiście państwo dostrzegło ich obecność i zaczęło o nich myśleć, dostrzegło ich wysiłek, dostrzegło ich pracę" - oświadczył Duda.
"Nikt z nas, ani pan premier, ani panowie wicepremierzy, ani państwo ministrowie, ani ja, ani państwo posłowie, senatorowie, nie jesteśmy ludźmi nieomylnymi. Pomyłki się zdarzają, złe decyzje się zdarzają, najważniejsze jest, aby umieć powiedzieć: +tak, sorry, przepraszam, to była zła decyzja, pomyliliśmy się, zmieniamy, poprawiamy; czasem, jeżeli trzeba, podajmy się do dymisji+, to też jest kwestia odpowiedzialności i honoru" - mówił prezydent.
Premier Mateusz Morawiecki przekonywał, że "służba Rzeczpospolitej to zaszczyt nieporównywalny z niczym innym, to jedna z największych rzeczy". "Odwaga, determinacja i przywiązanie do ojczyzny to takie wartości, których najbardziej potrzebujemy przy naprawie Rzeczpospolitej, poprawie losu naszych rodaków, to wartości, o których mówił prezydent Lech Kaczyński" - powiedział szef rządu.
"Naszym podstawowym celem, naszym celem celów, jest uczynienie z Polski kraju najlepszego do życia w Europie, kraju, do którego wrócą ci, którzy wyemigrowali, a wszyscy, którzy w Polsce mieszkają będą się czuli tutaj dobrze, będą się czuli szczęśliwi" - dodał Morawiecki. Podkreślił, że dewizą rządu "jest i będzie Polska, która jest wielką rzeczą, najważniejszą rzeczą dla nas wszystkich, dla wszystkich Polaków". Podziękował za okazane zaufanie wszystkim rodakom, którzy w wyborach potwierdzili "kierunek zmian, działań, naprawy Rzeczypospolitej", prowadzonych przez rząd PiS. "To zaufanie niezwykle zobowiązuje" - zapewnił.
Szef rządu zakończył swoje wystąpienie słowami premiera II Rzeczypospolitej Jędrzeja Moraczewskiego. "+Pragniemy poprawiać los milionów ludzi, prostować drogi dla Polaków i spełniać wolę narodu+, tak właśnie pragniemy i tak właśnie będziemy czynić" - zadeklarował Morawiecki.
Jak wyjaśniał dziennikarzom po uroczystości rzecznik rządu Piotr Mller, Michał Woś zostanie ministrem środowiska po zmianie ustawy o działach administracji rządowej. "Minister Kurtyka jest ministrem klimatu, który objął dział administracji rządowej, za które dziś odpowiada minister środowiska" - powiedział Mller. "Po zmianie ustawy o działach administracji rządowej, minister Kurtyka pozostanie ministrem klimatu, a minister Woś zostanie ministrem środowiska" - dodał.
"Lasy państwowe, kwestia parków narodowych, mniej więc te obszary będą w Ministerstwie Środowiska, czyli u pana ministra Wosia, natomiast u pana ministra Kurtyki kwestie klimatyczne, przede wszystkim związane z kwestiami negocjacji z UE. Poczekajmy jednak na projekt nowelizacji o działach administracji rządowej" - powiedział rzecznik, pytany o szczegóły rozdziału.
Na razie to Kurtyka - poinformował rzecznik - wprowadzi się do gmachu obecnego Ministerstwa Środowiska.
W myśl obecnej ustawy o działach, środowisko jest jednym działem i obejmuje m.in. sprawy: ochrony i kształtowania środowiska; ochrony przyrody; geologii; gospodarki zasobami naturalnymi; kontroli przestrzegania wymagań ochrony środowiska i badania stanu środowiska; leśnictwa; ochrony lasów i gruntów leśnych; łowiectwa; GMO. Ponadto ministrowi właściwemu do spraw środowiska podlega Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, minister ten sprawuje nadzór nad Prezesem Państwowej Agencji Atomistyki, Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska oraz nad działalnością Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Państwowego Gospodarstwa Leśnego "Lasy Państwowe".
Nowelizacja ustawy o działach, dotycząca resortów środowiska i aktywów państwowych zostanie uchwalona mniej więcej po dwóch miesiącach - dodał Mller - choć może to być także miesiąc. Wiele zależy od tego, jak długo będzie nad nowelą pracował Senat - mówił.
Pytany, jak długo premier będzie ministrem sportu, rzecznik powiedział: "Myślę, że to jest kwestia kilkunastu dni". Potem doprecyzował, że powołanie nowego ministra nastąpi jeszcze w tym miesiącu. "Pan premier ma w tej chwili dwie osoby, z których chce wybrać ministra sportu, a obie są w takiej samej sytuacji, że po ewentualnej decyzji muszą uporządkować kwestie formalne i wtedy te osoby będą mogły objąć urząd. To są sportowcy, osoby związane ze sportem" - powiedział rzecznik.