Przyznam, że najpierw bałam się tego filmu.
Bałam się łopatologii stosowanej, tanich frazesów i moralizatorstwa, jak to niestety często bywa w przypadku kina z przesłaniem. Bałam się zbytnich uproszczeń, potraktowania ważnej tematyki w sposób albo zbyt dosłowny, albo prymitywny. Myliłam się. „Nieplanowane” to kino dobre, bo.… wstrząsająco prawdziwe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska