Tylko jeden z dziesięciu uzdrowionych podziękował Jezusowi i oddał chwałę Bogu.
1. Był to Samarytanin, człowiek o słabszej formacji religijnej niż pozostali. Żydzi byli w konflikcie z Samarytanami, pogardzali nimi. Tak to jednak bywa, że czasem łatwiej o wdzięczność od obcych niż od swoich. Pomyślmy o naszej wdzięczności. Najpierw wobec ludzi. Zwłaszcza tych najbliższych. Nieraz tak się przyzwyczajamy do tych, którzy z nami są i nam służą, że przestajemy szanować ich miłość, dobroć, poświęcenie. Zaczynamy uważać za oczywiste to, co wcale oczywiste nie jest. Tak bywa w małżeństwie, w rodzinie. Jedna dziesiąta. Myślę o tej proporcji. Może tak właśnie jest, że dziękujemy za jedną dziesiątą otrzymanych darów. Tylko człowiek pokorny i ubogi w duchu jest wdzięczny. Konieczna jest tu logika daru, a nie logika „to mi się należy”. Czy czuję się obdarowany drugim człowiekiem, czy raczej obciążony? Dar czy ciężar? Czasem to się ze sobą paradoksalnie łączy. Boże dary bywają wymagające.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz