„Apostołowie prosili Pana: »Dodaj nam wiary«”. Nie wiemy, co dokładnie skłoniło ich do sformułowania tej prośby.
1. Czy coś osłabiło ich wiarę? Parę wersetów wstecz Jezus mówi o zgorszeniach, które pojawią się w Kościele. Jak to jest z nami? Co odbiera nam wiarę? Niewątpliwie i dziś zagrożeniem dla niej jest gorsząca postawa niektórych ludzi Kościoła, np. ich nadużycia i zamiatanie tych problemów pod dywan. Zagrożeniem wiary jest także klimat relatywizmu, który wdarł się do wnętrza Kościoła, rozmywanie granic doktrynalnych i moralnych, zepchnięcie Boga na drugi plan. A przecież „tym, co określa Kościół, nie może być posługa społeczna, lecz wiara w Boga, z której wypływa społeczna działalność” (Benedykt XVI). Kryzys wiary dotyka Kościół. Kardynał Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, sugeruje, że mamy do czynienia z ostatnią próbą Kościoła, która polega na pojawieniu się „oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy” (Katechizm, 675). Dramatycznie osłabła wiara młodego pokolenia. Przygotowujemy dzieci i młodzież do sakramentów, ale wielu młodych ludzi przyjmuje je bez wiary. Nie chodzi jednak o to, by popadać w czarnowidztwo, ale wołanie „Dodaj nam wiary” trzeba osadzić we współczesnym kontekście, aby zrozumieć jego wagę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz