Jak dobrze mieć sąsiada. O tej starej zasadzie coraz częściej zapominamy.
Wracam z kapitalnej imprezy. Oto tuż pod Warszawą powstało Koło Gospodyń Wiejskich, które przypomniało istotę sąsiedztwa. Dlaczego powstało? Bo kapitalne babki chcą robić kapitalne rzeczy. Tak po prostu, dla siebie i bliskich, i dla… sąsiadów. I dla mrówek okolicznych, których mrowiska dobre kobiety otoczyły kolorową taśmą z napisem: „Uwaga, mrowisko, nie deptać”. I nie byłoby w tym nic może szczególnego, bo przecież KGW jest w Polsce bardzo wiele, i wciąż powstają nowe. Szczególna jest jednak założycielka koła: Małgosia Ostrowska-Królikowska. Matka, żona, świetna aktorka. Mądra i ciepła kobieta. Więcej o jej kole i wspaniałych przyjaciółkach już niebawem, w kolejnym numerze „Gościa”. Tutaj tylko kilka luźnych refleksji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska