86 proc. Węgrów ma pozytywne opinie o Polsce, w tym 23 proc. ma bardzo pozytywne, a 63 proc. raczej pozytywne. "Jedna trzecia Węgrów chętnie widziałaby Polaków w swym najbliższym otoczeniu" - powiedział Laszlo Tomas z fundacji Szazadveg.
Wyniki badań węgierskiej opinii publicznej na temat Polski zaprezentowano w środę podczas zajęć II Uniwersytetu Letniego Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka, który odbywa się w Krasiczynie k. Przemyśla (Podkarpackie). Bierze w nim udział blisko 400 młodych osób z obu krajów.
"Badanie na temat wizerunku Polski na Węgrzech fundacja Szazadveg przeprowadziła w czerwcu i lipcu tego roku w miastach Budapeszt, Salgotarjan i Gyor. Wzięło w nim udział 1000 losowo wybranych osób" – mówił w trakcie prezentacji Tomas.
Socjolog zauważył, że bardzo pozytywne zdanie o Polsce ma 23 proc. respondentów, a raczej pozytywne 63 proc. Z kolei bardzo negatywne opinie o naszym kraju wyraziło 1,7 proc. badanych, raczej negatywne 7,2 proc. Natomiast 5,1 proc. nie miało na ten temat zdania.
"Bardziej pozytywną od przeciętnej opinię na temat Polski mają osoby z wyższym wykształceniem i będące w lepszej sytuacji finansowej" – dodał Tomas.
Wśród odniesień dotyczących Polaków najczęściej wymieniano takie cechy, jak: przyjaźń, otwartość, religijność.
Respondenci uważają Polskę za kraj wolny i demokratyczny, gdzie przestrzegane są podstawowe prawa człowieka. Takie zdanie ma 84 proc. badanych Węgrów.
Pod względem gospodarczym 38 proc. respondentów zalicza Polskę do najbardziej rozwiniętych obszarów UE, gdzie pracujący otrzymują wysokie uposażenia za swoją pracę.
53 proc. respondentów uważa, że warto byłoby zwiększyć intensywność relacji między Polską, a Węgrami. Widzą możliwość poprawy relacji między dwoma krajami przede wszystkim w zakresie turystyki celowej.
Jedna trzecia Węgrów chętnie widziałaby Polaków w swym najbliższym otoczeniu. Najczęściej jako sąsiada (32 proc.) i współpracownika (26 proc).
"Mężczyźni, osoby w wieku 30–39 lat oraz osoby mieszkające w centralnie położonych częściach Węgier, czyli w Budapeszcie, bardziej niż przeciętnie akceptują Polaków. Jedna trzecia Węgrów ma znajomych polskiego pochodzenia"- wyjaśnił Tomas.
Spośród skojarzeń związanych z Polską najczęściej wymieniano przyjaźń polsko-węgierską. Większość respondentów przytoczyła znane powiedzenie: "Polak, Węgier dwa bratanki i do szabli, i do szklanki". 40 proc. Węgrów uważa za prawdopodobne, że ??w ciągu kilku najbliższych lat odwiedzi Polskę.
Prawie 60 proc. respondentów jest pozytywnie nastawionych do Grupy Wyszehradzkiej. W grupie V-4 Węgrzy uznają Polaków jako najbardziej podobnych do siebie spośród narodów.
W środę w kolejnych panelach dyskusyjnych uczestnicy II Uniwersytetu Letniego rozmawiali o inicjatywie Trójmorza oraz wyzwaniach stojących przed Unią Europejską. Późnym popołudniem zaplanowano m.in. zwiedzanie Przemyśla. Tegoroczna edycja Uniwersytetu Letniego potrwa do czwartku.
Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka powstał w 2018 roku. Patronuje działaniom badawczym i publicystycznym, prowadzi program stypendialny i translatorski oraz program nauczania języka polskiego.
Na Węgrzech działa partnerska Fundacja im. Wacława Felczaka, powołana w 2018 przez rząd węgierski. Celem fundacji, podobnie jak w przypadku Instytutu, jest rozwijanie współpracy polsko-węgierskiej.
Wacław Felczak był polskim historykiem, znawcą tematyki węgierskiej i środkowoeuropejskiej oraz żołnierzem polskiego Państwa Podziemnego.
W czasie II wojny światowej kierował ruchem kurierów pomiędzy Rządem RP na uchodźstwie, a krajem pod okupacją. Po 1945 roku kontynuował działalność kurierską, m.in. organizując - na prośbę wicepremiera Stanisława Mikołajczyka - ucieczkę przywódców PSL z komunistycznej Polski.
Po długotrwałym i okrutnym śledztwie w 1948 roku został skazany na dożywocie. Zwolniony z więzienia po ośmiu latach, w październiku 1956 roku, związał się zawodowo z Instytutem Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zmarł w 1993 roku.