"Pragniemy dążyć do tego, aby św. Jan Paweł II przewodził nam w drodze do świętości i pojednania, a chcąc go naśladować, jesteśmy gotowi pokonywać wszelkie zewnętrzne trudności, żywiąc głęboką nadzieję na jego pomoc i wsparcie" – czytamy w stanowisku abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i arcybiskupa większego metropolity kijowsko-halickiego Światosława Szewczuka, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego na temat woli pogłębiania dialogu i pragnieniu głębszego pojednania między Polakami i Ukraińcami.
Hierarchowie wyrazili nadzieję, że w niedługim czasie oba Kościoły będą mogły wspólnie ogłosić papieża Polaka patronem pojednania, aby w jego osobie nasze Kościoły miały orędownika przed Bogiem w tej świętej sprawie.
Obaj hierarchowie zaznaczają, że mając świadomość trudnych momentów w historii relacji Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce i Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie pragną, za przykładem swoich wielkich poprzedników, św. Jana Pawła II, kard. Lubomyra Huzara, kard. Józefa Glempa, abp. Józefa Michalika oraz kard. Mirosława Lubacziwskiego wyrazić szczerą wolę kontynuowania dialogu i pragnienie jeszcze głębszego pojednania między naszymi Kościołami. "Chcemy patrzeć na naszą historię w duchu ewangelicznym, to jest zarówno w miłości i przebaczeniu, jak i w prawdzie, bez których niemożliwy jest jakikolwiek dialog" - deklarują.
Przypominają podjęte przez poprzedników kroki na rzecz pojednania a zwłaszcza pielgrzymki Jana Pawła II do Polski i na Ukrainę w 2001 r., które miały charakter profetyczny i opatrznościowy. Wskazują na pokorną i godną najwyższego szacunku postawę kard. Lubomyra Huzara i jego odwagę stawania w prawdzie, co stworzyło podwaliny pojednania opartego nie na niestałych sentymentach i zrelatywizowanej wizji przeszłości, ale na prawdzie i miłości.
Przytaczają słowa kard. Huzara i św. Jana Pawła II wypowiedziane podczas jego pielgrzymki na Ukrainę. "Stało się tak, że niektórzy synowie i córki Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wyrządzali zło – niestety świadomie i dobrowolnie – swoim bliźnim z własnego narodu i z innych narodów. W twojej obecności, Ojcze Święty, i w imieniu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, pragnę za nich wszystkich prosić o przebaczenie Boga, Stwórcę i Ojca nas wszystkich, oraz tych, których my, synowie i córki tego Kościoła, w jakikolwiek sposób skrzywdziliśmy. Aby nie ciążyła na nas straszliwa przeszłość i nie zatruwała naszego życia, chętnie przebaczamy tym, którzy w jakikolwiek sposób skrzywdzili nas” - powiedział wtedy zwierzchnik UKGK.
Z kolei papież Polak zaapelował: „Niech przebaczenie, udzielone i uzyskane rozleje się niczym dobroczynny balsam w każdym sercu. Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy będą gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli, ażeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, na braterskiej wspólnocie, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności”.
Abp Gądecki i abp Szewczuk zachęcają do podejmowania dalszych kroków na drodze pojednania poprzez spotkania modlitewne, uroczyste celebracje sakramentu Eucharystii w obrządku rzymskim i bizantyjsko-ukraińskim, pielgrzymki do sanktuariów ważnych dla obu Kościołów, inicjatywy studyjne i sympozja.
Obaj hierarchowie wyrażają nadzieję, że św. Jan Paweł II, który w przeszłości zainicjował proces leczenia ran i pojednania, będzie nadal go wspierał, orędując przed Bogiem w świętej sprawie pojednania. "Pragniemy dążyć do tego, aby św. Jan Paweł II przewodził nam w drodze do świętości i pojednania, a chcąc go naśladować, jesteśmy gotowi pokonywać wszelkie zewnętrzne trudności, żywiąc głęboką nadzieję na jego pomoc i wsparcie. Ufamy, iż nasze Kościoły w niedługim czasie będą mogły wspólnie ogłosić – za zgodą Stolicy Apostolskiej – papieża Polaka patronem naszego pojednania, aby w jego osobie nasze Kościoły miały orędownika przed Bogiem w tej świętej sprawie" - czytamy w oświadczeniu.
Na zakończenie abp Gądecki i abp Szewczuk zawierzyli oba Kościoły "Pani Jasnogórskiej, aby osłoniła macierzyńskim płaszczem wszystkich ludzi dobrej woli w Polsce i na Ukrainie i prowadziła nas do swego Syna Jezusa Chrystusa".