Cztery dni trwało święto studenckiej braci na Opolszczyźnie. Dla jednych był to czas radości, dla innych utrapienia.
Radość oczywiście mieli studenci. Urozmaicony program, sporo atrakcji kulturalnych i zabawa. Wiele im nie trzeba, aby było fajnie. Nie zraził ich nawet deszcz majowy. Sporo niestudentów przyciągnęły koncerty zespołów T. Love i Myslovitz oraz Renaty Przemyk. Mniej radości mieli niektórzy mieszkańcy Opola, zwłaszcza ci, którym huczne świętowanie dało się we znaki. A że raz jest na wozie, drugi raz pod wozem, to i w tym przypadku role się odwróciły. Teraz cieszą się spokojem ci, którym studenci dali we znaki, a studenci „wypoczęci” zabrali się do sesji egzaminacyjnej. Na studenckim święcie skorzystali też ci, którym najtrudniej na co dzień. Bezdomni posłuchali muzyki, obejrzeli rozgrywki sportowe, pozbierali puszki po piwie. Trochę to smutne… Podczas tegorocznych Piastonaliów opolscy studenci rozegrali też dwa historyczne turnieje sportowe. W pierwszych mistrzostwach uczelni wyższych województwa opolskiego w piłce nożnej o Puchar Prorektora PO zwyciężyła ekipa Uniwersytetu Opolskiego przed Politechniką Opolską i Państwową Wyższą Szkołą Zawodową z Nysy. Na kolejnych miejscach Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa w Opolu i Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji z Opola. Rozegrano również Akademickie Mistrzostwa Opolszczyzny w siatkówce plażowej – wygrała para Agata Łaz i Patryk Fogel z Opola, która w finale pokonała parę Katarzyna Baniak i Miłosz Majka.
z