Jedni jadą w rzadko odwiedzane miejsca, inni penetrują turystyczne raje od nieznanej strony. Ważne jednak, by w podróży wykroczyć poza schemat wytyczony przez przewodnik. Wyspy świetnie się do tego nadają.
Leżą na moim biurku trzy nowe książki. Wszystkie o podróżach, wszystkie o wyspach. Ale łączy je coś jeszcze: każda z nich jest w jakiejś dziedzinie pionierska. W pewnym stopniu wymusza to już sam motyw przewodni – podróżnicy chętnie wybierają wyspy jako cel, bo wyspa jest metaforą tego, co inne, nieznane, nieodkryte, nienazwane. Podróż na wyspę pozwala porzucić utarte schematy, w których może i czujemy się bezpiecznie, ale które sprawiają, że tracimy wrażliwość, czujność, przestajemy się rozwijać. Używając popularnego ostatnio określenia, moglibyśmy powiedzieć, że miejsca takie pozwalają „wyjść ze strefy komfortu”. Spojrzeć na świat nowymi oczyma. Odkrywanie wyspy jest więc także odkrywaniem siebie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski