Film o zmaganiach Iron Mana, Kapitana Ameryki i innych komiksowych bohaterów Marvela w końcu zdetronizował „Awatara” i stał się najlepiej zarabiającą produkcją filmową w historii.
„Avengers: Koniec gry” wciąż można oglądać w kinach, jednak już dzisiaj wiadomo, że jest to najbardziej kasowa produkcja w historii. Film braci Russo zarobił ponad 2 miliardy 790 milionów dolarów. Drugi na liście wszech czasów „Awatar” zarobił ponad 2 miliardy 789 miliony dolarów. Trzeci „Titanic” - ponad 2 miliardy 187 milionów dolarów. Barierę 2 miliardów dolarów przekroczyły jeszcze: „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy” i „Avengers: Wojna bez granic”. Czwarta częeść sagi o Avengersach bliska jest przekroczenia magicznej granicy 3 miliardów dolarów zarobku.
„Avengers: Koniec gry” tylko w weekend otwarcia zarobił 1,2 miliardy dolarów. W USA film wytwórni Marvela zdążył pobić rekordy sprzedaży jeszcze przed wyświetlaniem w kinach, gdyż w przedsprzedaży rozeszły się bilety za 140 milionów dolarów. Żeby przebić barierę 2 miliardów dolarów, „Avengers: Koniec Gry” potrzebował zaledwie 11 dni. Jeśli jednak uwzględnimy inflację, to film braci Russo znajdzie się dopiero na piąty miejscu. Pierwszy jest film „Przeminęło z wiatrem” z 1939 r, drugi „Awatar” z 2009 r., trzeci „Titanic” z 1997 r., a czwarty „Gwiezdne wojny” z roku 1977.
„Avengers: Koniec gry” jest też jednym z najdroższych filmów z historii. Obok efektów specjalnych, znaczną cześć budżetu stanowiły gaże aktorów. W obsadzie filmu z wytwórni Marvela wystąpiła aż czwórka laureatów Oscara: Michael Douglas, Brie Larson, Tilda Swinton i Gwyneth Paltrow. Obok nich zagrała też spora grupa, która może pochwalić się nominacjami do tej najważniejszej nagrody filmowej: Josh Brolin, Benedict Cumberbatch, Robert Downey Jr., Jeremy Renner i Mark Ruffalo.