Śmierć Vincenta Lamberta jest finałem działań całkowicie sprzecznych ze standardami naukowymi oraz etycznymi, jakimi kieruje się współczesna medycyna. To jednocześnie całkowite pogwałcenie fundamentalnej, lekarskiej zasady: Primum non nocere.
Nie można się w żadnym wypadku zgodzić z tezami, zgodnie z którymi Pan Vincent Lambert był ofiarą nieproporcjonalnych i daremnych działań, które można by określić mianem terapii uporczywej. Zgodnie z przyjętym w naukach medycznych konsensusem: „Uporczywa terapia jest to stosowanie procedur medycznych w celu podtrzymywania funkcji życiowych nieuleczalnie chorego, które przedłuża jego umieranie, wiążąc się z nadmiernym cierpieniem lub naruszeniem godności pacjenta. Uporczywa terapia nie obejmuje podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych, łagodzenia bólu i innych objawów oraz karmienia i nawadniania,”. Sytuacja Pana Lamberta w żadnej mierze nie wiązała się z wystąpieniem ww. negatywnych czynników. Po pierwsze nie umierał, był nawadniany oraz karmiony. Po drugie brak było potwierdzonych oraz publicznie powielanych informacji wskazujących na dostrzegane cierpienie fizyczne pacjenta. Po trzecie, w pełny sposób realizowane było jego prawo do poszanowania godności: znajdował się pod troskliwą opieką m. in. mamy.
W tym też kontekście trzeba przypomnieć, iż podnoszony w dyskusji argument dotyczący daremnego charakteru działań kierowanych wobec pacjenta odsłania fałszywy charakter podobnych twierdzeń. Warto przypomnieć z perspektywy etycznej, że „Rezygnacja z uporczywej terapii nie może też oznaczać opuszczenia pacjenta w zakresie podstawowych form opieki (np. przeciwdziałania odleżynom, podawania środków analgetycznych i przeciwzapalnych) i podtrzymywania procesów życiowych (odżywiania, nawadniania, wentylacji, również w sposób sztuczny), co stałoby się bezpośrednią przyczyną jego śmierci, a więc byłoby eutanazją pasywną.” Koniecznym jest by przypomnieć, że już w Przysiędze Hipokratesa wskazano, iż lekarz nigdy nie może intencjonalnie doprowadzić swoją aktywnością do śmierci pacjenta.
Działanie personelu medycznego sprawującego opiekę nad Vincentem Lambertem nie znajduje żadnego uzasadnienia z perspektywy oceny medycznej oraz etycznej. Odstąpienie od podawania płynów oraz pokarmów nie było uzasadnione żadnym czynnikiem klinicznym. Pozbawienie pacjenta pokarmów oraz płynów w celu doprowadzenia go do śmierci jest formą aktywności nie znaną medycynie, której fundamentalnym celem zawsze było wsparcie chorego doświadczającego cierpienia oraz bólu. Pracownicy medyczni opisanymi działaniami pozbawili pacjenta życia. Nie jest w tym kontekście żadnym wyjaśnieniem i usprawiedliwieniem, iż aktywność ta nakazana została przez kolejne, sądowe decyzje, w tym orzeczenia międzynarodowych trybunałów. Należy przypomnieć, że na początku czerwca 2015r. Europejski Trybunał Praw Człowieka, w sprawie Lambert i inni przeciwko Francji „Stosunkiem głosów dwanaście do pięciu, Wielka Izba przyjęła, że Państwo może wywołać śmierć pacjenta z minimalnym stanem świadomości.” We wskazanym orzeczeniu całkowicie niezrozumiałym było również uznanie, że „zaprzestanie opieki fizjoterapeutycznej nad Vincentem Lambert w ciągu ostatnich trzech lat nie może stanowić podstawy do wniesienia skargi o naruszenie art. 3 Konwencji zakazującego nieludzkiego traktowania.” Podobne spojenie jest, jednakże całkowicie sprzeczne z międzynarodowymi standardami poszanowania praw osób niepełnosprawnych. Na powyższe w ostatnich miesiącach w sposób stanowczy zwrócił uwagę francuskim władzom Komitet praw osób niepełnosprawnych ONZ, który 3 maja b r. „nakazał Francji wstrzymać się z procedurą uśmiercania Vincenta Lamberta do czasu rozpatrzenia skargi złożonej przez adwokatów jego rodziców. Żądanie to zostało ponownie notyfikowane francuskiemu rządowi 17 maja.” Podobne zalecania wprost wskazujące na godność i prawo do życia osób niepełnosprawnych zostały ostatecznie odrzucone.
Współczesny system ochrony praw człowieka w sposób nieustanny i bezpośredni sięga do nadal bliskiej nam przeszłości, w której to międzynarodowa społeczność podjęła decyzję o konieczności osądzenia nazistowskich, niemieckich zbrodniarzy, którzy, zgodnie z przepisami prawa III Rzeszy, wykorzystując wiedzę medyczną, krzywdzili swoich pacjentów, sprzeniewierzając się uniwersalnym zasadom etycznym wykonywanej profesji. Intencjonalne pozbawienie pacjenta pokarmów oraz płynów, inicjowanie działań wprost prowadzących do śmierci niepełnosprawnego pacjenta, w sposób nieuchronny wpisuje się niestety w przerażające aktywności, których ocena jest jednoznaczna oraz w najwyższym stopniu naganna.
Tylko zalogowani użytkownicy będą mogli brać udział w dyskusjach oraz komentować artykuły na gosc.pl.
Dostajemy sporo wiadomości od Was, Drodzy Użytkownicy serwisu „Gościa”, dotyczących kultury języka w dyskusji pod artykułami. Zależy nam, podobnie jak Wam, aby stworzyć dobre miejsce spotkań. A nawet więcej – wspólnotę spotkań. Ktoś kiedyś powiedział, że wspólnota to strumień życia. W tej genialnej intuicji kryją się dwie cechy każdej wspólnoty. Po pierwsze jej członkowie mają wspólne źródło. Po drugie zmierzają w tym samym kierunku.
Gorąco zachęcamy Was do darmowego założenia konta i logowania się w naszym serwisie (można za pośrednictwem Google i Facebooka). Tylko zalogowani użytkownicy będą mogli brać udział w dyskusjach oraz komentować artykuły na gosc.pl. Wierzymy, że razem uda nam się stworzyć w ten sposób wspólnotę spotkań, wolną od hejtu czy podszytych agresją słownych zaczepek.
Zalogowanie się w serwisie „Gościa” daje też dodatkowe możliwości, z których warto skorzystać, takie jak założenie własnego bloga lub strony internetowej, wzięcie udziału w konkursie, dodanie zaproszenia na wydarzenie w swojej okolicy, a także uzyskanie dostępu do wybranych treści i serwisów specjalnych. Treści premium wkrótce będzie się pojawiać coraz więcej.
Błażej Kmieciak /Ordo Iuris