Krakowski radny Łukasz Wantuch chciał się pozbyć osób bezdomnych z centrum miasta. Zaproponował rozwiązania, delikatnie mówiąc, kontrowersyjne.
Zaczęło się od dwóch projektów uchwał Rady Miasta Krakowa. Założenie pierwszej brzmiało: „jedzenie za pracę”. Chodziło o to, by prawo do pomocy miały tylko te osoby bezdomne, które wykonają określoną pracę na rzecz miasta. Druga uchwała miała dotyczyć zmiany regulaminu okalających rynek Plant. Radny proponował wprowadzenie zakazu rozdawania żywności bez zgody administratora, spania na ławkach, żebrania czy oddawania moczu w miejscach publicznych. Wszystko po to, by bezdomni nie psuli wizerunku miasta, nie przeszkadzali oraz by – jak argumentował Wantuch – Kraków przestał mieć opinię miasta, w którym można zjeść za darmo. „Czy taka osoba, nawet słaba, chora i skrzywdzona, ma prawo łamać wszelkie zasady tylko dlatego, że jest bezdomna?” – pytał w komentarzu do swoich projektów radny Wantuch. Obie uchwały zostały odrzucone przez Komisję Praworządności RMK.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Miłosz Kluba