…i kropka. Ale za tym pewnikiem muszą pójść konkretne rozwiązania, które wesprą matki potrzebujące pomocy.
Miarą człowieczeństwa jest stosunek do potrzebujących pomocy, znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, słabych i niesamodzielnych. Z tym stwierdzeniem chyba zgadzają się wszyscy. A jeśli pod szerokie i dość enigmatyczne pojęcie „potrzebujący pomocy” wstawimy konkretne osoby: kobiety w ciąży i ich nienarodzone dzieci? Na przykład panie z sąsiedztwa? W teorii nadal będziemy szlachetni. Z praktyką już będzie bardzo różnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska