W Nigerii, Pakistanie, Afganistanie, Syrii i w Iraku chrześcijanie są zmuszani do opuszczenia swoich domów, porywani, a w kościołach organizowane są zamachy bombowe – mówi w rozmowie z PAP biskup Saad Sirop Hanna, Irakijczyk porwany i torturowany przez Al-Kaidę w 2006 r.
Biskup Saad Sirop Hanna został uprowadzony przez terrorystów z Al-Kaidy 15 sierpnia 2006 r. zaraz po tym, jak odprawił Mszę św. w parafii, w której był wówczas proboszczem. Więzili go 28 dni. W 2017 r. napisał książkę "Porwany w Iraku", która została przetłumaczona na angielski, szwedzki i polski.
Hierarcha podkreślił, że w czasie swojej niewoli czterokrotnie był nakłaniany przez porywaczy do porzucenia wiary i konwersji na islam. W tym czasie wielokrotnie był bity – także kijami – kopany i poniżany, ale udało mu się pozostać wiernym Chrystusowi.
„Siłę dała mi wiara. To ona trzymała mnie przy życiu przez te 28 trudnych dni, dawała nadzieję, że zostanę uwolniony. Wiara w Boga dała mi także siłę do tego, by dyskutować i spierać się z ludźmi, którzy mnie porwali” – mówił.
„Były momenty, że Bóg zdawał się odległy, ale nawet wtedy On tam ze mną był. Dawał mi to odczuć na wiele sposobów” – zapewnił.
Bp Hanna przyznał, że nie do końca wie, dlaczego ostatecznie został uwolniony. Przez cały czas uwięzienia trwały negocjacje terrorystów ze zwierzchnikiem Kościoła chaldejskiego i jego rodziną, został za niego także zapłacony okup.
Czytaj również: Irak prawie bez chrześcijan
„Myślę jednak, że to nie był jedyny powód mojego uwolnienia. Przez ten czas coś się zmieniło w ludziach, którzy mnie uwięzili. Chyba zrozumieli, że porywając mnie, uczynili zło. Sądzę, że ocalenie zawdzięczam przede wszystkim Bożej Opatrzności” – ocenił.
Jak zaznaczył bp Hanna, do porwania by nie doszło, gdyby sytuacja chrześcijan w Iraku nie zmieniła się diametralnie po obaleniu reżimu Saddama Husajna w 2003 r. „Rozpoczęła się wówczas wojna domowa o władzę w Iraku między szyitami i sunnitami, a kraj pogrążył się w chaosie” – wyjaśnił.
Zdaniem hierarchy przed przewrotem chrześcijanie w Iraku pełnili w społeczeństwie istotną rolę, wielu miało wyższe wykształcenie i zajmowało kierownicze stanowiska.