Słodkie, kruche ciasteczka posypane cukrem pudrem znane są także jako chrust.
Popularne w wielu krajach, u nas cieszą się powodzeniem głównie w okresie karnawału i w ostatki. Ich nazwa pochodzi najprawdopodobniej z francuskiego faveur, co oznacza wstążkę. Takie też są faworki. Cienkie, prostokątne z fantazyjnym wywinięciem w środku. Podobno kiedyś niedoświadczonemu cukiernikowi wąski pasek ciasta wpadł przez nieuwagę do rozgrzanego tłuszczu. Usmażony skrawek ze słodką posypką okazał się smacznym deserem. W dawnej Polsce dziewczęta na wydaniu przygotowywały chrust, aby pokazać przyszłemu mężowi swój kunszt i zdolności kulinarne. Smażone na głębokim tłuszczu faworki nie należą do przysmaków sprzyjających utrzymywaniu diety. Jednak w ostatnie dni karnawału można chyba sobie pozwolić na drobne i kruche szaleństwo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Leszczyńska-Rożek