Mówił podczas Mszy w kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze abp Depo.
„Świat dzisiaj jakby się uparł, żeby zwątpić w dar Boga dla ludzi, w jednorodzonego Syna. Świat chce zwątpić w Jego niepowtarzalność” – powiedział metropolita częstochowski abp Wacław Depo w Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi podczas Mszy św. w kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. Msza św. była połączona z pielgrzymką fryzjerów i kosmetyczek z Częstochowy, którzy już tradycyjnie pielgrzymują na Jasna Górę 1 stycznia.
Pielgrzymki te odbywały się 1 stycznia do sanktuarium narodowego na Jasną Górę już przed II wojną światową i w czasie okupacji. Nawet, kiedy Niemcy aresztowali ludzi za ukazywanie polskich sztandarów, fryzjerzy przychodzili na Mszę św. ze sztandarem owiniętym w papier.
W homilii abp Depo podkreślił, że „świat, który nas otacza i który współtworzymy nie pomaga nam zrozumieć nawet słowa „tajemnica”. - A cóż dopiero powiedzieć Bóg – Człowiek, Jezus – mówił abp Depo.
- Świat dzisiaj jakby się uparł, żeby zwątpić w dar Boga dla ludzi, w jednorodzonego Syna. Świat chce zwątpić w Jego niepowtarzalność. Kim jest? Nie tylko Dziecię z Betlejem, z Nazaretu, a nawet już dorosłym Człowiekiem oddającym siebie na Golgocie. Chce zwątpić w Jego rolę dla świata, dla człowieka, dla każdego z nas – kontynuował metropolita częstochowski i pytał: Dlaczego potrzeba nam obecności Maryi na progu nowego roku?
- Żeby powiedzieć sobie i światu, że nikt i nic nie zmieni tego faktu, że oto z Jej ciała, ciało i krew wziął jednorodzony Syn Boga, Jezus Chrystus. Można wątpić w tę prawdę, ale nigdy jej nie wymazać z historii – odpowiedział abp Depo.
Arcybiskup pytał również, w którym kierunku idzie dzisiaj nasza radość wiary? - Czy nasza radość nie idzie nieraz wbrew głosowi sumienia? Bo przecież jeśli Boga nie ma, to wszystko wolno. W którym kierunku idzie świat? – podkreślił arcybiskup i podał przykład: „Przyszedł człowiek do zakładu fryzjerskiego Fryzjer powiedział w trakcie rozmowy: Ja nie wierzę w Boga. Boga nie ma. Co Pan mówi? Nie ma Boga? Tak, bo wobec tego zła, które się dzieje, niesprawiedliwości, przemocy, gwałtu, wojen, śmierci. Gdyby Bóg był, to nie pozwoliłby na to. Skończyła się posługa. Młody człowiek stanął na progu zakładu i zobaczył przechodzących obok ludzi. Zarośniętego, niedbałego, brudnego. Przechodzących i nie dbających o siebie. I zapytał się fryzjera. Proszę Pana, dlaczego oni chodzą tacy po świecie? Fryzjer odpowiedział: Dlatego, że nie korzystają z mojej posługi. Widzi Pan. Tak jest i z Panem Bogiem. Jest na wyciągnięcie ręki, ale ludzie omijają Go i nie korzystają z Jego posługi”.
- Takich obrazów można przywoływać z historią człowieka stawiającego pytania, a nie znajdującego na nie tylko odpowiedzi w ludzkim świecie – zaznaczył abp Depo i zaapelował: „Przyjmijmy na nowo program, który ukazał nam św. Jan Paweł II w swoim wywiadzie „Przekroczyć próg nadziei”, kiedy powiedział, że człowiek nie może żyć bez miłości i nadziei, która go niesie”.
„Nie lękajcie się Boga, bo Bóg jest. I dał nam Swojego Syna, gdy nadeszła pełnia czasu, zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod prawem tego świata, aby wykupić nas jako niewolników ze zła i śmierci. I dlatego możemy wołać do Boga, Ojcze! Bo On jest na dobre i na złe. Bóg tak umiłował świat, że dał Swojego Syna. Dlatego nie lękajcie się świata, który będzie się sprzeciwiał Bogu we wszystkim, żeby była wolność od Niego w każdym zakresie życia, poczynając od poczęcia aż do naturalnej śmierci” – zacytował hierarcha św. Jana Pawła II.
- I jeszcze jedno bardzo ważne zadanie: Nie bójcie się samych siebie! Własnych słabości i grzechu, bo On przyszedł, aby uratować tych, którzy są słabi. Nie przyszedł do zdrowych, ale do tych, którzy się źle mają, abyśmy życie mieli dzięki Niemu – dodał abp Depo.
- Wyszliśmy w nową drogę, w nieznanie dni nowego roku Pańskiego. I dobrze, że przychodzimy tutaj, do Maryi. Bo nikt, tak jak Ona nie podprowadzi nas bliżej Chrystusa, który narodził się dla nas. I jest Bogiem-Człowiekiem, Zbawicielem wczoraj, dziś, ten sam na wieki – zakończył metropolita częstochowski.