Rumuńskie referendum w obronie naturalnego ustroju rodziny (opartej na monogamicznym, zorientowanym na rodzicielstwo, małżeństwie kobiety i mężczyzny) było ważne, wbrew temu, co pisze wielu komentatorów.
Nie uzyskało natomiast frekwencji koniecznej, aby jego wynik miał charakter wiążący. Głosowało jedynie 20 proc. wyborców. Niewiążący wynik nie oznacza jednak nieważności głosowania. W obronie rodziny głosowało więcej rumuńskich wyborców niż na obie partie liberalne razem wzięte, a poparcie dla rewindykacji homoseksualnych było minimalne (przeciw prorodzinnym zapisom w konstytucji oddano niespełna 7 proc. głosów).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marek Jurek