Żeby uderzyć w polski Kościół, ubecy przez niemal trzy lata torturowali niewinnego człowieka. Mija 65 lat od głośnego procesu bp. Czesława Kaczmarka.
Biskup Kaczmarek, służąc wiernie Watykanowi, zdradzał naród polski przed wojną, podczas okupacji i po wyzwoleniu […] Wróg postępu, denuncjant i zausznik Becka okazał się w czasie okupacji sojusznikiem hitlerowców! – grzmi lektor w filmie propagandowym pt. „Z zeznań biskupa Kaczmarka” (cykl: „Na usługach wrogów”). Operator pokazuje twarze duchownego i pozostałych oskarżonych: ks. Jana Danielewicza, ks. Józefa Dąbrowskiego, ks. Władysława Widłaka oraz s. Walerii Niklewskiej. Proces jest transmitowany przez radio, w całym kraju odbywają się inspirowane przez władze demonstracje, potępiające „członków antypaństwowego i antyludowego ośrodka”. W nagonkę wpisuje się m.in. Tadeusz Mazowiecki, który na łamach „Wrocławskiego Tygodnika Katolików” zarzuca biskupowi uwikłanie się we współpracę z ośrodkami wywiadu amerykańskiego: „Dlatego więc nie tylko bolejemy, ale i odcinamy się od błędnych poglądów ks. biskupa Kaczmarka, które doprowadziły go do akcji dywersyjnej wobec Polski Ludowej” – pisze przyszły premier pierwszego rządu III RP.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Kalbarczyk