Ks. Tomasz Szałanda: Jest mniej powołań – fakt, ale...
„Moim zdaniem – nie” – tak na tytułowe pytanie odpowiada w „Gościu Niedzielnym” ks. Tomasz Szałanda. „Nam w Polsce księży nie brakuje i myślę, że jeszcze długi czas nie będzie brakować” – prognozuje wykładowca i proboszcz z archidiecezji warmińskiej. „Jest mniej powołań – fakt, ale i mniej wiernych z powodu niżu demograficznego i emigracji. Nie ma więc co panikować” – zauważa między innymi. Na pustoszejące polskie seminaria reaguje „z ogromnym spokojem”.
„Skoro powołanie jest darem, to kto jest darczyńcą? Bóg!” – przypomina, wskazując, że Jezus przywołał do siebie tych, „których sam chciał”. Jezus sam wybrał sobie uczniów, a nie był to żaden casting. „On wybrał pozakonkursowo i bez próbnych zdjęć. Nie musieli się przed Nim mizdrzyć ani niczego grać” – stwierdza, dodając, że „są na świecie kraje, w których zauważa się niesamowity boom powołaniowy. Z czasem będą Europie pomagać duszpastersko”.
Jednym z wątków rozmowy jest też trudność, jaką mają adepci seminariów wobec konieczności wyrzeczenia się w roku formacyjnym „wszystkomającego” telefonu.
O tej i innych kwestiach związanych z powołaniami z ks. Tomaszem Szałandą rozmawia Marcin Jakimowicz. Cały wywiad pod tytułem „To nie casting!” przeczytasz w najnowszym „Gościu Niedzielnym”. Dostępny w kościołach i kioskach lub w e-wydaniu. Można też uzyskać dostęp do konkretnego tekstu w wersji elektronicznej za pośrednictwem strony gosc.pl.
fk