Gdzie można mówić ludziom o Bogu? Najlepiej na plaży, przy wyjściu ze stacji metra albo na festiwalu rockowym.
Jednemu z chłopaków zamarzył się tuńczyk w puszce. Akurat głosili na placu między budynkami. I nagle ludzie zaczęli spuszczać z okien na sznurkach jedzenie, w tym puszkę tuńczyka – opowiada Wioleta Łosiniecka, która już 8 razy brała udział w Ewangelizacji Nadmorskiej. Tuńczyk był rarytasem, bo uczestnicy na 10-dniową misję nie biorą ze sobą jedzenia ani pieniędzy. Nie mają też zapewnionych noclegów. Plażowicze wypoczywający w okolicach Koszalina mogą spotkać na plaży grupę tańczącej i mówiącej o Bogu młodzieży. Podobne wydarzenia mają miejsce w innych częściach kraju i jest ich coraz więcej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jakub Jałowiczor