Aby pachniało świeżym chlebem przejdź do galerii

– Środowisko popegeerowskie? Brzmi jak rezerwat – oponuje ks. Maciej Pliszka, proboszcz w Korytowie w Zachodniopomorskiem. – To całkiem zwyczajna miejscowość, choć wiele jest tu do zrobienia.

Miejscowości podobnych do Korytowa jest na Pomorzu wiele. W listopadzie 2015 r. ks. Maciej Pliszka objął tutejszą parafię pw. św. Stanisława Kostki. – Niełatwo dzielić czas pomiędzy bycie proboszczem a działaniami dla rozwoju parafii i wsi – mówi. Przez 10 lat pracował w Szczecinie. Zajmował się m.in. renowacją katedry. Rozwinął też biuro pielgrzymkowe i Jarmark Jakubowy. Przyznaje, że zawsze chciał pracować na wsi. – Dzieciństwo spędzałem u dziadków na Opolszczyźnie. Żniwa, wypas i dojenie krów, kierowanie traktorem... To wszystko umiem. Chciałem też robić coś więcej, wybudować przytułek, dom dziecka... – wylicza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
Wieś jakby opuszczona, ale ludzie wierzą, że znowu „będzie się dziać” w Korytowie.

WIARA.PL DODANE 18.01.2018

Aby pachniało świeżym chlebem

oceń artykuł Pobieranie..

Krzysztof Błażyca