13 tys. osób odciętych od świata u stóp Matterhornu

Szwajcarskie Zermatt odcięte od świata po niezwykle intensywnych opadach śniegu.

W popularnym alpejskim kurorcie położonym u stóp najbardziej rozpoznawalnej góry świata - Matterhornu - przebywa obecnie 13 tys. osób. Po obfitych opadach śniegu jakie nawiedziły ten rejon Alp miasteczko jest całkowicie odcięte od świata. W ciągu doby spadło ponad 80 cm śniegu, w sumie biała pokrywa przekracza grubość 2 metrów. Zamknięta jest droga wyjazdowa z miejscowości, nie kursuje kolej, wstrzymano pracę wyciągów i kolejek narciarskich, zamknięto też stoki narciarskie. W kantonie Valais, w którym leży Zermatt podniesiono zagrożenie lawinowe do 5 - najwyższego - stopnia. Obecnie lawiny są tez celowo wywoływane za pomocą materiałów wybuchowych.

Jedyna możliwość dotarcia do Zermatt to lot śmigłowcem. Tą droga udało się przetransportować część uwięzionych u stóp Matterhornu do sąsiedniej wioski Tasch. Lot trwa 3 minuty, w ciągu godziny można tak ewakuować do 100 osób. Nie jest to jednak oficjalna ewakuacja, a turyści za taka możliwość muszą zapłacić po 70 franków od osoby.

 

 

« 1 »

Wojciech Teister Wojciech Teister /rmf-fm Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego” oraz kierownik działu „Nauka”. W „Gościu” od 2012 r. Studiował historię i teologię. Interesuje się zagadnieniami z zakresu historii, polityki, nauki, teologii i turystyki. Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Aletei”, „Stacji7”, „NaTemat.pl”, portalu „Biegigorskie.pl”. W wolnych chwilach organizator biegów górskich.