Nie istnieją w kwestii kościelnych statystyk proste odpowiedzi. Wybór za wiarą lub obok niej dokonuje się w sercu człowieka.
W 2016 roku w niedzielnej Mszy św. uczestniczyło średnio 36,7 proc. polskich katolików, a do Komunii przystąpiło 16 proc. W stosunku do 2015 roku wskaźnik uczestniczących spadł o 3,1 pkt procentowego, a przystępujących do Komunii o 1 pkt procentowy – wynika z najnowszych badań statystycznych. Jednych to ucieszyło, a innych zmartwiło. Jeszcze inni podkreślają przy tej okazji, że nie ilość, ale jakość się liczy. Jakość, czyli w gruncie rzeczy świętość, trudno jednak zmierzyć. Co do ilości, to warto zauważyć, że o takich wskaźnikach Kościół np. we Włoszech może tylko pomarzyć. Nie mówiąc już o Hiszpanii, Francji, Belgii itd. Co nie znaczy, że w Polsce duszpasterze mogą spać spokojnie. Jak zinterpretować tendencję spadkową? Przeglądając internet, można zauważyć dwie wzajemnie sprzeczne interpretacje. Jedni twierdzą, że Kościół w Polsce jest za mało otwarty na nowe idee, zbyt konserwatywny, zachowawczy i dlatego mu spada. Ci z drugiego bieguna natomiast mówią coś dokładnie odwrotnego, a mianowicie, że wszystkiemu winne są postępowe nowinki, które przenikają także do Kościoła w Polsce, rozmywanie katolickiej nauki, brak poszanowania dla liturgii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk SJ