Jeśli chrześcijanie nie powrócą, Syria pozostanie zamknięta na świat – ostrzega nuncjusz apostolski w Damaszku kard. Mario Zenari. Odniósł się on do papieskiego przemówienia papieża do Korpusu Dyplomatycznego, w którym Franciszek wskazał na potrzebę powrotu migrantów i uchodźców do swej ojczyzny. Zdaniem kardynała jest to szczególnie ważne w wypadku Syrii. Uchodźcy muszą powrócić do swych domów, aby odbudować zniszczony kraj – mówi papieski dyplomata.
„Jeśli chodzi o powrót migrantów do Syrii to na razie, niestety, jest to proces bardzo powolny, pojedyncze krople. Dotyczy to zwłaszcza chrześcijan, bo są istotnym elementem syryjskiego społeczeństwa. Ich rola jest bardzo ważna, często to powtarzam. Tak było w przeszłości, w całej historii tego kraju. Ich zasługi są ogromne. Bardzo zależy nam na ich powrocie. Dlatego Papież apeluje o zapewnienie odpowiednich warunków dla mniejszości religijnych, aby mogły odgrywać tu swoją rolę. Chrześcijanie ze względu na swą otwartą mentalność są dla Syrii niczym okno otwarte na świat. Niestety w ostatnich latach to okno zostało trochę przymknięte. Mamy nadzieję, że znów zostanie otwarte. Bo chrześcijanie mają ogromne znaczenie w promowaniu ducha tolerancji i pojednania, w odbudowie Syrii” – powiedział Radiu Watykańskiemu nuncjusz w Damaszku.