W 2017 roku Polska wydała 202 mln zł na pomoc dla ofiar konfliktów, głównie w Syrii; jedna czwarta to dobrowolne wpłaty obywateli. Teraz rząd zamierza zaangażować się w pomoc dla uchodźców w Afryce - informuje czwartkowa "Rzeczpospolita".
Jak wynika z danych zebranych przez "Rz", najwięcej, bo prawie 160 mln zł rząd przeznaczył na pomoc dla ofiar konfliktu w Syrii. Pieniądze popłynęły do uchodźców głównie za pośrednictwem instytucji międzynarodowych (125,2 mln zł). Rodzime organizacje rozdysponowały 31 mln zł z budżetu państwa, a w ramach własnych akcji (m.in. dobrowolnych wpłat Polaków) na pomoc dla uchodźców zebrały ponad 46 mln zł. Łącznie wsparliśmy potrzebujących kwotą przekraczającą 200 mln zł - czytamy w artykule.
W 2018 r. - jak informuje "Rzeczpospolitą" MSZ - pomoc ma być kierowana głównie do poszkodowanych przez wojnę domową w Syrii oraz konflikt w Iraku. Budżet (nieobejmujący składki na instrument turecki) wynosi ok. 27 mln. zł. "Będzie on zapewne sukcesywnie zwiększany o środki z rezerwy budżetowej" - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z urzędników Ministerstwa Finansów.
Jednak według informacji "Rz" rząd nie uruchomi korytarza humanitarnego. Zamierza za to zaangażować się w pomoc dla uchodźców w Afryce. "Rozważane jest uruchomienie pomocy dla uchodźców z Erytrei oraz Sudanu" - mówi "Rzeczpospolitej" jeden ze współpracowników Beaty Kempy, która odpowiada w rządzie za koordynację pomocy humanitarnej i sprawy uchodźców.