Jak doniosła telemetryczna wyrocznia, ponownie hitem tegorocznych świąt przed telewizorem okazał się Kevin, tym razem spędzający Boże Narodzenie nie w domu, a w Nowym Jorku.
Ponoć jego filmowe przygody obejrzało 4,5 mln rodaków. To socjologiczny fenomen, dużo mówiący o tym, czego widzowie oczekują w te dni od nadawców. Trudno zatem się dziwić, że nikt z wielkiej trójki (TVP, Polsat, TVN) i w tym roku nie zdecydował się na spektakularne premiery. Wszyscy obstawili powtórki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.